- Mamy poczwórne szczęście, ale i poczwórne obowiązki i troski - mówi Dorota Podgórska, mama maluchów.
To pierwsze czworaczki w Łódzkiem od pięciu lat. Przyszły na świat w 27. tygodniu ciąży.
- O tym, że urodzę czworaczki, dowiedzialam się w 11. tygodniu ciąży, na pierwszym USG. Byłam zaskoczona, ale też szczęśliwa. Pomyślałam, że to będzie duże przedsięwzięcie logistyczne. Wiedziałam, że mąż miał w rodzinie bliźniaki, ale czworaczków nigdy nie było - mówi pani Dorota.
Pierwszy urodził się Maciej, który ważył zaledwie 790 gramów, drugi był Michał - 990 gramów, trzecia Aleksandra - 1000 gramów i ostatni Mikołaj - 765 gramów. Przez kilka tygodni dzieci przebywały w inkubatorze.
- Wtedy byli niespokojni. Zwłaszcza chłopaki. Teraz płaczą tylko jak są głodni albo jak je coś boli - mówi Podgórska.
Lekarze są zadowoleni z tego, jak rozwijają się maluchy.
- Myśleliśmy, że zostaną w szpitalu siedem tygodni, ale dwójka maluchów potrzebowała dłuższej opieki. Na początku musieliśmy wspomagać je w oddychaniu i podłączyć do respiratora. Teraz dzieci są już zdrowe, a ich stan jest stabilny - mówi dr Ewa Gulczyńska, kierownik Kliniki Neonatologii w ICZMP w Łodzi.
Na maluchy czekają cztery łóżeczka, dwa podwójne wózki, dwie babcie i cały komplet śpioszków i zabawek.
- Pokój jest skromny, ale przygotowany jak należy. Tylko rąk nam nie wystarczy do noszenia, ale miłości na pewno - mówi Podgórska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?