Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: czy to kres podmiejskich tramwajów?

Marcin Bereszczyński
Krzysztof Szymczak
Wszystkie polskie metropolie mają podmiejski transport. Stolica porozumiała się z 30 okolicznymi samorządami tworząc gigantyczny system komunikacyjny. Podobne rozwiązania wprowadzono na Śląsku i w Trójmieście. Tylko Łódź nie dostrzega korzyści takiego rozwiązania. Kłóci się z ościennymi samorządami, szantażując je, że zlikwiduje podmiejskie linie tramwajowe 43 i 46. Wczoraj spotkali się przedstawiciele samorządów uczestniczących w spółkach komunikacyjnych realizujących połączenia tramwajowe z Łodzi do sąsiednich miast. Nie doszło do porozumienia, konflikt narasta.

- Propozycje Łodzi nie są do przyjęcia - wzdycha Grzegorz Leśniewicz, wiceprezydent Zgierza . - Przez półtorej godziny nie udało się nam dogadać. Nie zgadzamy się na utrudnienia dla podróżnych i ponoszenie przez ościenne gminy znacznie wyższych kosztów niż obecnie.

Łódź chciałaby przejęcia spółek tramwajowych przez MPK. Podróżni musieliby się wtedy przesiadać w Helenówku z jednego tramwaju w drugi. Do Zgierza i Ozorkowa jeździłby tylko jeden wagon. Wpływy z biletów lądowałyby w budżecie Łodzi, a podłódzkie samorządy zostałyby obciążone utrzymaniem torowisk i sieci trakcyjnej. Nic dziwnego, że nie ma na to zgody. Porozumieć nie udało się mimo pomocy mediatora - wicemarszałka województwa Marcina Bugajskiego.

- Łódź pochopnie podpisała umowę z MPK, że ta spółka ma mieć monopol na wożenie łodzian. Z tego powodu władze Łodzi muszą wystąpić ze spółek tramwajowych, które wożą m.in. łodzian. W efekcie władze Łodzi sprowokowały konflikt samorządów - mówi Leśniewicz.

Brak porozumienia samorządów zaskakuje Leszka Rutę, szefa komisji transportu w Unii Metropolii Polskich, dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie.

- Sieć tramwajowa w Łodzi i okolicach to wspaniała szansa na zbudowanie kregosłupa komunikacji metropolitalnej - twierdzi Leszek Ruta. - Idealnym rozwiązaniem byłoby zawiązanie Związku Komunikacyjnego Metropolii Łódzkiej, którego członkami zostałyby wszystkie samorządy metropolii.

Nam się wprawdzie to nie udało, aleporadziliśmy sobie inaczej. W Warszawie od 20 lat działa silny organizator przewozów, czyli Zarząd Transportu Miejskiego, który integruje cały transport w metropolii.

W Łodzi działa jedna organizacja Zarząd Dróg i Transportu. Rola tego organizatora, w porównaniu z Warszawą, jest marginalna, a monopol przewoźnika MPK jest zbyt duży i przytłaczający.

Zdaniem Leszka Ruty dobrym rozwiązaniem może być wydzielenie z MPK części ''tramwajowej'' i utworzenie jednej organizacji Tramwaje Łódzkie. Infrastruktura tramwajowa powinna być w gestii tej spółki, bo pozwala to na systemowe działanie i uzyskanie funduszy.

- Atuty podłódzkiej sieci tramwajowej to m.in. fakt, że jest wydzielona i że sięga daleko poza granice Łodzi. To rozwiązanie lepsze, niż sieć kolejowa - twierdzi Leszek Ruta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki