Łódź: Gigantyczna kolejka Ukraińców po PESEL i tylko 9 pracowników do obsługi. ZDJĘCIA

Uchodźcy z Ukrainy, którzy po wybuchu wojny przybyli do Polski mogą składać wnioski o nadanie numeru PESEL. Wczoraj punkcie obsługi urzędu miasta przy ul. Krzemienieckiej stali w gigantycznej kolejce.

W Łodzi jest tylko jedno miejsce, gdzie można składać takie wnioski, przy ul. Krzemienieckiej 2B. Chociaż urząd był otwarty od godz. 8., pierwsi Ukraińcy ustawili się przed wejściem do urzędu już około 6. rano. Wówczas było to zaledwie kilkadziesiąt osób. Oni zostali obsłużeni do południa. Jednak w ciągu kolejnych godzin do urzędu zjeżdżali cały czas i przed południem kolejka liczyła już około 600 osób! Prawie same kobiety, niektóre z gromadką dzieci. To dla nich urząd podstawił autobus MPK, by najbardziej zmęczone mogły odpocząć.

W samym urzędzie tłoku nie było. Wpuszczano bowiem dopiero po zwolnieniu stanowisk. Tych do obsługi tylko Ukraińców było zaledwie 9. Obsługa każdej osoby trwała około pół godziny.

- Dziś pracownicy są w stanie obsłużyć około 150 osób - Jarosław Chwiałkowski, dyrektor Departamentu Obsługi i Administracji UMŁ.
Co zresztą oczekujących? Wczoraj zapisywani byli na listę, a od dziś będą wydawane numerki z terminem wizyty. To powinno rozładować kolejkę.
Dyrektor tłumaczy, że do nadawania numeru PESEL potrzebne są specjalne komputery z czytnikiem linii papilarnych. Te miał dostarczyć rząd. Jednak na razie urząd miasta ich nie otrzymał i nie wiadomo kiedy dotrą. Same komputery jednak nie wystarczą, bo każdy pracownik obsługujący system musi mieć przyznaną specjalną licencję. Tych także nie przyznano.
- Mogę wyznaczyć dużo więcej osób do obsługi Ukraińców, ale bez komputerów i licencji nic nie będą w stanie załatwić. Dlatego na razie wyznaczony jest jeden punkt i określona liczba osób. Tylko do 9 marca mamy do obsłużenia również 4 tysiące łodzian, którzy mają umówione wizyty – wyjaśnia Jarosław Chwiałkowski.

Szczęśliwie Ukraińcy doświadczyli już wielu kolejkowych sytuacji, chociażby przy przejściu przez granicę, i mimo perspektywy wielogodzinnego czekania, nikt się nie denerwował.

Jedna z oczekujących, 25- letnia Irina z Kijowa, mówiąca doskonałą polszczyzną stała od 8 rano. Przed nią w kolejce było jeszcze kilkadziesiąt osób. Uśmiechnięta, zadowolona, że już jest bezpieczna w Polsce, tłumaczyła, że zarówno ona jak i większość kolejkowiczów chce mieć numer PESEL po to by móc się zarejestrować w urzędzie pracy i skorzystać z pomocy lekarskiej.
- O innych świadczeniach z jakich można skorzystać czyli np. 500+ na każde dziecko mało kto z nas wie – tłumaczyła.
Prawo do ubiegania się o nadanie PESEL mogą się ubiegać obywatele Ukrainy, którzy od 24 lutego 2022 r. w wyniku działań wojennych przybyli na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej . Urząd przy ul. Krzemienieckiej pracuje w poniedziałek, środę, czwartek, piątek, w godz. 8 – 16, a we wtorek w godz. 8 -17.

Nie ma rejonizacji i o nadanie numeru PESEL można występować w dowolnej gminie na terenie całej Polski. Trzeba go złożyć osobiście. W imieniu osoby małoletniej wniosek składa jedno z rodziców, opiekun, kurator, opiekun tymczasowy lub osoba sprawująca faktyczną opiekę nad dzieckiem. Dzieci do 12 roku życia nie muszą być obecne przy składaniu wniosku, z wyjątkiem sytuacji, w której ustalenie tożsamości dziecka następuje w oparciu o oświadczenie. Do wniosku o nadanie numeru PESEL trzeba dołączyć jedną fotografię, ale z tym nie ma kłopotu, bo (zdjęcia są wykonywane nieodpłatnie na miejscu i pobierane są odciski palców - z tego obowiązku zwolnione są dzieci do lat 12.

Wymagany jest także jakiś dokument potwierdzający tożsamość np. dokument podróży, Karty Polaka, dokument potwierdzający urodzenie - dotyczy osób, które nie ukończyły 18 lat, jakikolwiek inny dokument ze zdjęciem umożliwiający ustalenie tożsamości, a gdy ich brak wystarczy samo oświadczenie.