Policjanci zatrzymali 31-letniego mężczyznę, który podpalił sąsiadom komórki. Wcześniej groził im pozbawieniem życia i podpaleniem kamienicy, w której mieszkaj
Czytaj więcej na kolejnym slajdzie
Do zdarzenia doszło kilka dni temu na ulicy Sosnowej w Łodzi. Lokatorzy jednej z posesji zauważyli ogień wydobywający się z budynku, w którym znajdowały się komórki lokatorskie. Na miejsce wezwano straż pożarną i policję. Po zakończonej akcji strażacy poinformowali, że przyczyną zdarzenia było zaprószenie ognia.
Czytaj więcej na kolejnym slajdzie
- Mieszkańcy posesji od razu wskazali swojego sąsiada jako sprawcę podpalenia - informuje podkom. Aneta Sobieraj, z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Według ich zeznań, mężczyzna miał problem z alkoholem oraz z innymi używkami. Był przez nich widziany obok komórek w chwili pożaru. Stał i patrzył, jak wszystko płonie. Sprawca już wcześniej odgrażał się sąsiadom, że spali kamienicę i komórki w celu pozbawienia ich życia.
Czytaj więcej na kolejnym slajdzie
Mężczyzna po pożarze zniknął. Pojawił się w kamienicy dopiero następnego dnia. Mieszkańcy o wizycie powiadomili stróżów prawa.
- Funkcjonariusze natychmiast pojechali pod wskazany adres i zatrzymali podejrzewanego - mói podkom. Aneta Sobieraj. - 31-latek przyznał się do popełnionego przestępstwa.
Czytaj więcej na kolejnym slajdzie