Na zagraniczne wojaże magistrackich urzędników i byłego prezydenta wydaliśmy prawie 1,1 mln zł, a na pensje dla pół tysiąca strażników miejskich - prawie 20 mln zł. Oszczędni byli drogowcy, im udało się zmniejszyć dziurę budżetową o... 47 mln zł. Komisja rewizyjna analizuje, jak ekipa Kropiwnickiego wydawała pieniądze w zeszłym roku.
- Drogowcy nie wykorzystali zaplanowanych pieniędzy na remonty ulic, budowę ścieżek rowerowych i sygnalizacji świetlnych - mówi radny Władysław Skwarka, szef komisji rewizyjnej. - Ale skoro wydziałem kierowało pięciu dyrektorów, a każdy miał inną koncepcję, to łódzkie drogi wyglądają jak wyglądają.
Przypomnijmy, że w 2009 roku Zarząd Dróg i Transportu miał do wykorzystania 220 mln zł, a wydał tylko 173 mln zł. Remontu nie doczekały się m.in. ulice Rojna i Rudzka, mimo że te roboty były zapowiadane od lat. Zdaniem Skwarki "wolne" pieniądze można było przerzucić na bieżące utrzymanie ulic czy sprzątanie. A tak w ogóle nie zostały wydane.
Więcej niż planowano, bo prawie 1,1 mln zł - zamiast 860 tys. zł - wydano na 168 zagranicznych wojaży magistrackich urzędników. Według służb prasowych, wyjazdy byłego prezydenta kosztowały około 40 tys. zł. Ale już wieczór wigilijny w Brukseli, czyli impreza - oczko w w głowie Jerzego Kropiwnickiego - kosztowała prawie 310 tys. zł. Na co poszły te pieniądze? "Ubezpieczenie i sprzątanie sali, transport, oprawa multimedialna, przygotowanie oświetlenia, oprawa scenograficzno-graficzna, scenariusz (...) wykonanie łódzkich ciasteczek Eklezja oraz przygotowanie cateringu" - czytamy w sprawozdaniu z wykonania budżetu za 2009 r.
Z ciekawszych wydatków warto odnotować prawie 20 mln zł na pół tysiąca etatów straży miejskiej.
Pensje pracowników magistratu wraz z delegaturami pochłonęły w zeszłym roku 78 mln zł, a najdrożsi albo najlepiej zarabiający okazali się pracownicy delegatury Widzew, gdzie 131 etatów pochłonęło 4,2 mln zł. Dla porównania w delegaturach Bałuty i Górna było po 137 etatów, ale w tej pierwszej na pensje poszło 4,1 mln zł, a w drugiej - 3,6 mln zł.
Wykonanie zeszłorocznego budżetu analizują kolejno merytoryczne komisje Rady Miejskiej. 28 kwietnia odbędzie się sesja absolutoryjna. Kto dostanie (lub nie) absolutorium, skoro prezydent Jerzy Kropiwnicki, wykonawca budżetu, został odwołany w referendum? - Pełniący funkcję prezydenta Tomasz Sadzyński - mówi Władysław Skwarka. - Także Tomasz Sadzyński będzie odpowiadał na pytania radnych.
Skwarka dodał, że w przypadku zmiany władzy w wyborach, absolutorium dostaje nowy prezydent, mimo że budżet realizował jego poprzednik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?