Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: kamery w śmietnikach na Retkini

Agnieszka Magnuszewska
"Obiekt monitorowany" - takie tabliczki zamontowano na śmietnikach przy blokach Spółdzielni Mieszkaniowej Piaski na Retkini.
"Obiekt monitorowany" - takie tabliczki zamontowano na śmietnikach przy blokach Spółdzielni Mieszkaniowej Piaski na Retkini. Paweł Wojtaszek
"Obiekt monitorowany" - takie tabliczki zamontowano na śmietnikach przy blokach Spółdzielni Mieszkaniowej Piaski na Retkini. Od dwóch tygodni trzynastu śmietników strzegą kamery. W ten sposób Spółdzielnia Mieszkaniowa Piaski chce walczyć z ludźmi, którzy nagminnie podrzucają śmieci do pojemników spółdzielców oraz pozbyć się koczujących w śmietnikach bezdomnych.

Według władz spółdzielni, zamontowanie kamer na blokach vis-a-vis śmietników to odzew na lawinę skarg spółdzielców.

- Śmieci podrzucane z okolicznych ogródków działkowych to poważny problem - mówi Dorota Olszak, prezes SM Piaski. - Kamery działają kilka godzin na dobę, wyrywkowo, więc trudno tu mówić o kompleksowym monitoringu. Mamy jednak nadzieję, że skutecznie odstraszą tych, którzy narażają nas na straty.

Na razie kamery są testowane. Jeśli się sprawdzą, spółdzielnia je kupi. Za kilka tysięcy złotych. - Czekamy na efekty, czyli mniejszą ilość śmieci w pergolach, i mniej bezdomnych, którzy latem koczują w śmietnikach, a zimą przenoszą się do klatek schodowych - dodaje Olszak.

Ale sami spółdzielcy mają mieszane uczucia.
- Śmieci podrzucane są przeważnie wieczorem. Ludzie, którzy to robią, przywożą samochodami wielkie paki. A nie wiadomo, co kamera może zarejestrować, gdy jest ciemno - mówi pani Wioleta z ul. Wyszyńskiego 1. - Na razie odczuliśmy zamknięcie pergoli, bo trzeba było pamiętać, by zabrać klucz idąc ze śmieciami. Ale trwało to tylko pięć dni, bo potem ktoś wyłamał nowe zamki.

Jednak z ukaraniem osoby, która podrzuca śmieci, wcale nie jest tak łatwo. Nawet jeśli dowodem "przestępstwa" będzie nagranie z kamery.

- Obraz z kamery może nam posłużyć tylko do wyjaśnienia sprawy, a nie do ukarania winnych. No chyba, że osoba podrzucająca postawi śmieci poza śmietnikiem - wyjaśnia Radosław Kluska, rzecznik straży miejskiej. - Może ona też zostać obciążona kosztami wywozu śmieci przez spółdzielnię, a nagranie będzie do tego podstawą.

Z nagraniami z kamery trzeba być ostrożnym. Przekonał się o tym prezes SM im. Jagiełły.
- Trzy lata temu zamontowałem kamerę na placu, gdzie mężczyźni często pili alkohol. Donieśli na mnie do rzecznika praw obywatelskich i musiałem kamerę wyłączyć. Fakt, że poszedłem o krok dalej i puściłem obraz z kamery w osiedlowej telewizji, żeby kobiet wiedziały, co ich mężczyźni wyprawiają - mówi Wiesław Cyzowski, prezes.

- Może problem rozwiąże się w styczniu, jeśli w życie wejdzie ustawa o pokrywaniu kosztów wywozu śmieci z podatków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki