Przypomnijmy, że w połowie lutego kibice Widzewa licznie przybyli na sesję Rady Miejskiej. Chcieli usłyszeć, na jakim etapie są negocjacje między klubem a władzami Łodzi i dowiedzieć się, czy na pewno miasto ma zamiar pomóc w budowie stadionu. Gdy usunięto z porządku obrad ten punkt, w kierunku fotel prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej poleciało... jajko.
Kilka dni później tysiąc kibiców przeszło ulicą Piotrkowską. Wręczyli miejskim urzędnikom petycję z żądaniem budowy nowego stadionu. Przed ratuszem odpalili race, wystrzelili petardy i... poszli na pociąg, aby dotrzeć do Poznania na mecz z Lechem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?