Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: Komu jest na rękę otwarcie Pietryny

Agnieszka Magnuszewska
fot. archiwum
Jak informowaliśmy w poniedziałek, od dzisiaj kierowcy mogą jeździć po ulicy Piotrkowskiej, między Zamenhofa a Piłsudskiego. Ma to być sposób na zakorkowaną ulicę Sienkiewicza, którą zatkał remont Kilińskiego.

Dla mieszkańców Łodzi to rewolucja. W końcu od lat władze miasta przekonują, że Piotrkowska ma być deptakiem niedostępnym dla kierowców. Ale przedsiębiorcom z otwartego dziś odcinka Pietryny nie mają nic przeciwko takiej rewolucji. Tak przynajmniej deklarowali Dariuszowi Jońskiemu, wiceprezydentowi, podczas wczorajszego spotkania. - Odwiedziliśmy trzydzieści punktów usługowych i sklepów. Żaden właściciel lokalu nie zgłaszał sprzeciwu - twierdzi Joński. - Wręcz przeciwnie, przedsiębiorcy mówią, że to ożywi ulicę.

Zaletą otwarcia Pietryny jest też to, że zniknęła wielka dziura w kostce przy skrzyżowaniu z Piłsudskiego.

Wstępnie planowano, że auta będą jeździć Piotrkowską do końca przyszłego miesiąca, czyli do czasu zakończenia remontu wodociągu na Kilińskiego. Jednak ostateczny termin to 24 kwietnia. Wtedy na Pietrynie staną ogródki.

- Mocno zwężą ulicę, bo zawsze są ustawiane półtora metra od osi jezdni - mówi Włodzimierz Admiak, menedżer ul. Piotrkowskiej, który zgłosił swoje wątpliwości do Zarządu Dróg i Transportu. - Poza tym 18 kwietnia odbywają się regaty akademickie. Wtedy cała Piotrkowska musi być zamknięta dla aut
Według Dariusza Jońskiego regaty to nie problem. Po pierwsze odbędą się w niedzielę, po drugie, co roku na czas ich trwania i tak ulica była zamykana. - Na pewno musimy zamknąć Piotrkowską, zanim staną na niej ogródki - mówi Joński.

Przypomnijmy, że po otwartym fragmencie Pietryny można jeździć tylko w jedną stronę, czyli od ul. Zamenhofa do al. Piłsudskiego.

Udostępnić deptak kierowcom?

Radosława Damska, sprzedawczyni w księgarni
Otwarcie Piotrkowskiej na pewno zwiększy obroty firm. Prosta zasada, bo jak się przejeżdża obok sklepu, to się o nim pamięta. Dlatego nasza księgarnia może tylko skorzystać na puszczeniu aut Piotrkowską.

Adrian Słowiński, pracownik Empiku
Korki są ogromne, więc dobrze, że szuka się rozwiązań, by je rozładować. Otwarcie Pietryny ułatwi też dojazd dostawcom, ale przejazd nią powinien być możliwy tylko do czasu, aż staną ogródki.

Anna Hausman, studentka
Nie mam prawa jazdy, ale współczuję kierowcom stojącym w korkach. Zresztą, autobusy też jeżdżą przez to dłużej. Dlatego zanim staną ogródki, Piotrkowska powinna być otwarta.

Renata Jaśkowska, pracownik firmy doradczej
Wpuszczenie aut na Piotrkowską jest kompletną pomyłką. Ta ulica ma przecież spełniać funkcję deptaka. A piesi będą musieli teraz bardzo uważać podczas przechodzenia przez jezdnię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki