Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: koniec z lekami za złotówkę

Matylda Witkowska
Włodzimierz Lewiak z Łodzi oszczędza na różnicach cen leków refundowanych
Włodzimierz Lewiak z Łodzi oszczędza na różnicach cen leków refundowanych Krzysztof Szymczak
Ministerstwo Zdrowia chce skończyć z lekami za złotówkę i 1 grosz. W ten sposób ma zaoszczędzić pieniądze podatników. Ustawa może wejść w życie jeszcze w tym roku.

Łodzianin Włodzimierz Lewiak raz w miesiącu spędza godzinę, by przyjechać z położonej na obrzeżach miasta Retkini i w sieciowej aptece w centrum miasta kupić lekarstwa na cukrzycę i nadciśnienie.

- Na każdej recepcie oszczędzam kilka złotych, w sumie idzie to w dziesiątki - tłumaczy.

Podobnych klientów, którzy liczą każdy grosz, jest mnóstwo. A apteki prześcigają się w oferowaniu leków jak najtańszych, nawet za złotówkę czy jeden grosz. Jak to działa? Jeżeli lek kosztuje 100 zł, pacjent płaci na przykład 30 zł, resztę refunduje NFZ. Producent daje aptekarzowi rabat 50 zł, więc aptekarzowi opłaca się sprzedać lek za kilkanaście złotych, bo i tak zyska. W przypadku pełnej refundacji, gdy pacjent płaci 3,20 zł, aptekarz może zejść do złotówki, a nawet dać bon za samo przyniesienie recepty. Klienci kupują więcej niż potrzebują.

Ten proceder chce ukrócić Ministerstwo Zdrowia, które w zeszłym roku wydało na refundację leków 19 proc. swojego budżetu, czyli 10 mld zł. W zaprezentowanym właśnie projekcie ustawy chcą wprowadzić stałe ceny i stałe marże dla aptekarzy. Ceny leków będą negocjowane centralnie przez NFZ. Projekt ustawy trafił już do konsultacji społecznych, może wejść w życie jeszcze w tym roku.

Jak zapewnia Piotr Olechno z biura prasowego Ministerstwa Zdrowia, pacjenci na nowym sposobie refundacji nie stracą.

- Liczymy na to, że ceny leków spadną, a firmy będą ze sobą konkurować - tłumaczy.

Projekt przewiduje też ustalanie kwoty dopłat nie na podstawie najtańszego leku, ale takiego, który ma co najmniej 15 proc. udziału w rynku. Szybciej będą też prezentowane listy leków refundowanych.
Wątpliwości odnośnie do nowego pomysłu ma część aptekarzy.

- Jeżeli marża będzie niska, to małym aptekom nadal nie będzie się opłacało ich sprzedawać - mówi aptekarz z Łodzi.

Obecnie refundowanych jest 3849 leków. Najpopularniejsze z nich to leki na nadciśnienie, cukrzycę i astmę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki