Powód? W kalendarzu na przyszły rok jest wklejka z pochwalnym tekstem dla samorządu i życzeniami na 2011 r. Podpis: Marszałek Województwa Łódzkiego Włodzimierz Fisiak.
Tyle że Fisiak źle obliczył rozbieg do swej drugiej kadencji w roli marszałka, bo 2 grudnia radni PO na to stanowisko rekomendowali jego dotychczasowego zastępcę Witolda Stępnia i to on został ostatecznie marszałkiem. A urząd został z 3,5 tys. egzemplarzy kalendarza, który kosztował 130 tys. zł - de facto z pieniędzy podatników.
Czemu nie poczekano ze zleceniem druku do listopadowych wyborów? Maciej Łaski z biura prasowego marszałka tłumaczy, że decyzję podjęto po wakacjach, bo procedury przetargowe są na tyle długie, że jesienią mogłoby być za późno. A skąd pomysł, aby firmować wydawnictwo wizerunkiem ówczesnego marszałka?
- Decyzję podjął sam marszałek - kwituje Łaski. Czyli Włodzimierz Fisiak. Nieoficjalnie wiadomo, że wkładki z Fisiakiem wyrywali pracownicy urzędu. Te nowe, z wizerunkiem marszałka Stępnia, wkłada firma, która wykonała kalendarz. Koszt? 3,5 tys. zł. Na pytanie, kto podjął tę decyzję, Maciej Łaski odpowiada enigmatycznie: ''taką decyzję podjęto''.
- A komu mogło na tym zależeć, jeśli nie Witoldowi Stępniowi? - komentuje Dariusz Joński, szef opozycyjnego SLD w sejmiku. - Jeśli mu marszałek Fisiak przeszkadzał, można było usunąć jego wizerunek i to by wystarczyło, bo na kalendarzu jest logo województwa.
Część kalendarzy z Fisiakiem i tak już trafiła do niektórych samorządowców z regionu. Teraz to białe kruki. Reszta ma być rozdana urzędnikom, samorządowcom i radnym. Urząd na kalendarze w wersji z marszałkiem Stępniem jeszcze czeka. Joński zapowiada złożenie interpelacji: ''za jakie jeszcze materiały z wizerunkiem byłego marszałka'' zapłacił Urząd Marszałkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?