Do zuchwałej kradzieży doszło w nocy z 8 na 9 marca na terenie ogrodzonej bazy z maszynami budowlanymi – m.in. koparkami i ładowarkami. Złodzieje wiedzieli, po co przychodzą, gdyż zainteresowała ich tylko nowa i cenna ładowarka. Nie odstraszyło ich nawet to, że baza była monitorowana.
Złodziei wypłoszył alarm, ale nie dali za wygraną
- Złodzieje po raz pierwszy zaatakowali po godz. 23. Zdemontowali skrzydło ogrodzenia i wtedy rozległ się alarm, który wypłoszył intruzów. Jednak ci nie zrezygnowali z kradzieży. Zapewne przyczaili się gdzieś w pobliżu i czekali co będzie dalej. Niestety, mimo alarmu, nikt z firmy ochroniarskiej nie przyjechał zobaczyć na miejscu, co się stało. Po dwóch godzinach jeden z rabusiów bez problemu wszedł na teren bazy i wkrótce wyjechał skradziona ładowarka – mówi Krzysztof Rutkowski.
Kradzież w oku kamery
Wszystko to zarejestrowała kamera monitoringu. Na filmie widać, jak pod bazę podjeżdża tajemniczy samochód osobowy. Jest noc i nie można rozpoznać marki. Wychodzi z niego mężczyzna, wchodzi na teren bazy i znika z ekranu. Wkrótce widać, jak ładowarka wyjeżdża z bazy i odjeżdża z autem osobowym kierowanym przez drugiego z przestępców.
- W sprawie tej kradzieży uzyskaliśmy już pewne informacje, które właśnie sprawdzamy i weryfikujemy. Swoją wiedzą podzielimy się z Komendą Miejską Policji w Łodzi – zapowiada Krzysztof Rutkowski.
Ładowarka miała pomagać przy układaniu chodnika
Właścicielem ładowarki jest firma brukarska Boys – Bruk z Opoczna, która na remontowanej ul. Podchorążych będzie układała chodniki i krawężniki.
- Baza ze sprzętem, w której od dwóch tygodni stała nasza ładowarka, należy do firmy będącej generalnym wykonawcą robót. My jesteśmy podwykonawcą. Złodziej nie miał problemów z dostaniem się do kabiny ładowarki, ponieważ kluczyki do nich produkowane są seryjnie i praktycznie każdy pasuje do każdej maszyny. Mamy jeszcze kilka ładowarek, tak że kradzież nie opóźni robót, niemniej dotkliwa strata jest. W sprawie kradzieży zawiadomiłem policję, która była na miejscu i zrobiła oględziny, a także poprosiłem o pomoc biuro Krzysztofa Rutkowskiego – wyjaśnia Grzegorz Murawski, właściciel firmy Boys – Bruk.
Zobacz wideo
CZYTAJ INNE ARTYKUŁY
- Krzysztof Rutkowski śpi z rewolwerem i różańcem przy łóżku. Zobacz, jak mieszka!
- Piękno w stylu topless. Przyjemność bez ograniczeń? ZDJĘCIA
- Mała albinoska i jej brat! Niezwykłe bliźnięta z Łodzi
- Zobacz dom Piotra Misztala za 25 mln zł
- Trąba powietrzna koło Lutomierska [ZDJĘCIA i FILM]
- Pożar w Zgierzu przerażający ogień i akcja strażaków
[promo]2803545;1;[/promo]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?