Głosowanie - 21 listopada razem z wyborami samorządowymi. Łodzianie będą wybierać swoich reprezentantów w 36 jednostkach pomocniczych.
Nie wiadomo jeszcze dokładnie, w ilu obwodowych komisjach łodzianie będą oddawać głosy. Prawo nakazuje powołanie odrębnych komisji, co oznacza, że w jednym pokoju będzie się głosować na radnych i prezydenta, w innym - na radnego osiedlowego. Bo idea jest taka, aby obie komisje ulokowane były w tym samym budynku.
- Kłopot w tym, że nie w każdym budynku, gdzie zwykle urzęduje komisja wyborcza, znajdzie się miejsce na kolejną. Stąd komisji nadzorujących wybory do rad osiedli może być mniej - mówi Marcin Bugajski, wiceprezydent Łodzi. Na razie szacuje się, że członków rad osiedlowych będziemy wybierać w około 170 komisjach.
Radni ustalili już wysokość diet dla członków obwodowych komisji wyborczych. - Będą w takiej samej wysokości, jak dla członków komisji w wyborach samorządowych - mówi Karolina Kępka, przewodnicząca komisji ds. jednostek pomocniczych.
Przewodniczący obwodowej komisji dostanie 227 zł, jego zastępca - 215 zł, a członkowie - po 201 zł. Członkowie Miejskiej Komisji Wyborczej za każde posiedzenie dostaną po 150 zł. W komisji może zasiadać każdy, kto ukończył 18 lat, zgłoszenia chętnych przyjmować będą komitety wyborcze. Listy kandydatów mają być zamknięte do27 października. W razie dużej liczby chętnych do pracy w komisji, o tym, kto w niej zasiądzie, zdecyduje losowanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?