5/6
„U mnie było to samo w parku helenówku... Po powrocie pies...
fot. screen z Facebooka

„U mnie było to samo w parku helenówku... Po powrocie pies nie mógł wysiedzieć, kąpiele nie pomagały, do weta, a u weta zastrzyk i tylko to pomogło...” – napisała jedna z dyskutantek.

Podobne problemy ("łapy jak w ogniu") miały się też przytrafiać czworonogom po spacerach w innej części Łodzi – w rejonie ul. Sanitariuszek i rzeki Ner.

>>> Czytaj dalej przy kolejnej ilustracji >>>



6/6
Co mogło podrażnić łapy Trufli i Chałki (obie na zdjęciu)...
fot. archiwum prywatne

Co mogło podrażnić łapy Trufli i Chałki (obie na zdjęciu) oraz Luny? Ich opiekunki do dziś nie wiedzą. Zastanawiały się np., czy personel szpitala im. Biegańskiego nie dezynfekuje chodników wokół tej placówki w związku z epidemią koronawirusa. W środę Ewa Papiernik, jego rzeczniczka, oświadczyła, że wyklucza taką możliwość – bo w szpitalu jest tak silny rygor sanitarny, iż dezynfekcja jego okolic nie jest potrzebna.




Trzy łodzianki zastanawiają się także nad ewentualną odpowiedzialnością którejś z firm zajmujących się utrzymaniem chodników na zlecenie władz Łodzi. Czekamy na komentarz magistratu po pytaniach od naszej redakcji, czy w tym celu mogło dojść do zastosowania jakieś silnej substancji czyszczącej, szkodzącej psim łapom.

Aktualizacja (czwartek - 7 stycznia). Urzędnicy zajmują się już naszymi pytaniami. Wstępnie zwrócili uwagę, że problem wystąpił tylko na małej przestrzeni. Zaś firmy utrzymujące chodniki działają na większych terenach – na podstawie umów z władzami miasta. Wniosek? Jeśli doszłoby do zastosowania przez taką firmę środka wyjątkowo podrażniającego psie łapy, doniesień od mieszkańców Bałut na ten temat byłoby o wiele więcej.

W czwartkowe popołudnie otrzymaliśmy pełne stanowisko Urzędu Miasta Łodzi:

"Usuwanie śniegu i likwidacja śliskości wykonywane są przez firmę wyłonioną w przetargu. Zgodnie umową po usunięciu śniegu wykonawca ma obowiązek całą powierzchnię chodnika posypać przesianym piaskiem z solą w proporcji 70:30, co eliminuje śliskość. W przypadku bardzo niskich temperatur (od -10 °C) oraz dużej ilości śniegu dopuszcza się zastosowanie chlorku wapnia, a następnie posypanie chodnika piaskiem. Ale na razie nie było potrzeby stosować tego rozwiązania. Wykonawca działający na tym rejonie ma w utrzymaniu także chodniki na osiedlach: Bałuty Centrum, Julianów, Radogoszcz Wschód. W przypadku gdyby stosowana przez firmę wykonawczą mieszanka piasku i soli zawierała niebezpieczne dla zwierząt substancje chemiczne na pewno pojawiałyby się sygnały od właścicieli psów, a takich dotąd nie było."

Opiekunki Luny, Trufli i Chałki nie wykluczają także celowego użycia niebezpiecznej substancji przez kogoś, kto psów po prostu nie znosi...

W środę o komentarz do sprawy poprosiliśmy Amandę Chudek z Łódzkiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami:

„Nie słyszałam dotąd o tegorocznych przypadkach podrażnień łap u psów z Bałut, ale w 2020 roku było kilka podobnych w różnych częściach Łodzi. Łodzianie informują np. o zatruciach u swoich zwierząt domowych, do których miało dojść po tym, jak spółdzielnia mieszkaniowa albo administracja nieruchomości zastosowała środki deratyzacyjne albo chwastobójcze – bez ostrzegania mieszkańców okolicy. Jeden z tych przypadków skończył się utratą zwierzęcia, część pozostałych: kosztownym leczeniem u weterynarza.”

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczPrzejdź na i.pl

Zobacz również

Co stanie się z Wodnym Rynkiem w Łodzi?

Co stanie się z Wodnym Rynkiem w Łodzi?

Zapisy do szkół ponad podstawowych w Łodzi tylko do 21 maja

Zapisy do szkół ponad podstawowych w Łodzi tylko do 21 maja

Polecamy

Harlem Globetrotters: czarodzieje koszykówki podbili serca fanów. Wrócą do Polski

Harlem Globetrotters: czarodzieje koszykówki podbili serca fanów. Wrócą do Polski

Horoskop codzienny na niedzielę, 19 maja

Horoskop codzienny na niedzielę, 19 maja

Zapisy do szkół ponad podstawowych w Łodzi tylko do 21 maja

Zapisy do szkół ponad podstawowych w Łodzi tylko do 21 maja