18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: likwidują filie MOPS

Jolanta Sobczyńska
Pracownicy MOPS spotkali się w sprawie restrukturyzacji z wiceprezydentem Łodzi
Pracownicy MOPS spotkali się w sprawie restrukturyzacji z wiceprezydentem Łodzi Artur Kostkowski
Od stycznia, a może już od grudnia dwie z pięciu filii Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi, czyli Śródmieście i Polesie mają być zlikwidowane. Podopieczni zamykanych ośrodków mają trafić do pozostałych filii. 50 pracowników MOPS może zaś stracić pracę. Czy to po wyłączaniu lamp na ulicach i zapowiedzi zwolnienia 100 pracowników pośredniaków ciąg dalszy oszczędności wprowadzanych przez władze Łodzi?

Hasło reorganizacji MOPS rzuciła już w lipcu jego nowa dyrektor, Małgorzata Wagner. Jednak szczegółów zdradzać nie chciała. Dziś o zmianach w MOPS aż huczy, ale... żaden z pracowników nie zna szczegółów czekającej ich rewolucji.

- Słyszeliśmy tylko, że zamiast pięciu filii zostaną trzy - na Górnej (ul. Będzińska), Widzewie (ul. Grota-Roweckiego) i na Bałutach (ul. Tybury) - mówi jeden z pracowników filii MOPS w Śródmieściu. - Do likwidacji idziemy my oraz filia na Polesiu. Zwalniane mają być osoby, które mają już emerytury, pracownicy na niepełnych etatach i ci z umowami na czas określony. Nie będzie też sprzątaczek ani kucharek w domach pomocy społecznej. Zamiast nich zatrudnią firmę sprzątającą i cateringową.

Co z resztą ludzi? Mają być gotowi, by 2 stycznia zabrać swoje rzeczy i się przenieść. Gdzie?

- Nie wiemy - dodaje pracownik MOPS. - Dyrekcja nie chce nic nam powiedzieć. O niczym nie informuje się też naszych podopiecznych. A są to często ludzie starsi i chorzy, którzy od stycznia - zamiast przyjść do nas z kamienicy obok - będą musieli dojechać do innej dzielnicy kilkoma autobusami z przesiadkami.

Wiceprezydent Krzysztof Piątkowski potwierdza, że będzie reorganizacja, ale nic mu nie wiadomo o planach zwalniania kucharek i sprzątaczek. Zaoszczędzone pieniądze mają pójść na podwyżki płac dla pracowników. Fundusze są też potrzebne na stworzenie ośrodka obsługującego rodziny zastępcze.

- O reorganizacji MOPS będę rozmawiał ze związkami zawodowymi - powiedział wiceprezydent przed wczorajszym spotkaniem z nimi.

- Likwidacja dwóch filii oznaczać może zwolnienie 50-60 osób - mówi Piotr Adamczyk, radny miejski, który był na spotkaniu. - Wiceprezydent obiecywał, że część pracowników MOPS dostanie podwyżki od stycznia, a część od marca (po ok. 200 zł). Ale żadnych deklaracji podpisać nie chciał...

Pracownicy MOPS biorą pod uwagę protest. Chcą oflagować budynki ośrodków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki