Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź. Łomem i nożem zaatakowali dwa sklepy „Żabki”! Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Na ławie oskarżonych zasiądą dwaj napastnicy, którzy zaatakowali dwa sklepy „Żabki” w Łodzi. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi.
Na ławie oskarżonych zasiądą dwaj napastnicy, którzy zaatakowali dwa sklepy „Żabki” w Łodzi. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi. Policja/archiwum
Na ławie oskarżonych zasiądą dwaj napastnicy, którzy zaatakowali dwa sklepy „Żabki” w Łodzi: do jednego włamywali się, a w drugim grozili sprzedawczyni nożem i zrabowali różne produkty. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi.

Wzorowali się na gangu Olsena?

Oskarżeni to łodzianie, którzy – jak podkreśla prokuratura – wiele razy byli już karani. Są to: niemający zawodu 31-letni Marcin W. oraz mający wykształcenie podstawowe i utrzymujący się z prac dorywczych 39-letni Jarosław K. Pierwszy z nich po zatrzymaniu przez policję trafił do Zakładu Karnego w Piotrkowie Trybunalskim, a drugi został osadzony w Zakładzie Karnym w Bydgoszczy.

Włamywali się do sklepu z... ekspedientką

Według śledczych, wieczorem 12 kwietnia 2021 roku Jarosław K. zadzwonił do Marcina W., aby umówić się na spotkanie, do którego doszło w kasynie. Podczas rozmowy zapewne omówiono plan skoku na „Żabkę”. Wczesnym rankiem następnego dnia oskarżeni pożyczonym samochodem – było to renault espace – podjechali w rejon sklepu „Żabka” przy ul. Broniewskiego i około godz. 5.30 za pomocą łomu próbowali włamać się do środka.

Nie dali rady, ponieważ ich plany pokrzyżowała będąca wewnątrz pracownica. Była to Kamila M., która widząc, że jacyś intruzi chcą dostać się do sklepu, natychmiast uruchomiła przycisk alarmowy oraz krzyknęła stronę drzwi wejściowych, że zaraz wezwie pracowników ochrony. W tej sytuacji rabusie zrezygnowali z włamania, wycofali się do samochodu i odjechali.

Okradali sklep z... pustą kasą

Mimo poniesionej klęski oskarżeni nie zrezygnowali z łupów w popularnym dyskoncie. Tym razem postanowili dokonać typowego napadu za pomocą noża. Pojechali na ul. Lenartowicza i o godz. 5.55 weszli do kolejnej „Żabki”. Udawali zwykłych klientów. Wybrali artykuły spożywcze warte 108 zł i podeszli do kasy, gdzie Marcin W. nagle wyjął nóż i zażądał od ekspedientki Izabeli P., aby otworzyła kasę. Zaskoczona kobieta odparła, że jest wczesna pora, niedawno otworzyła sklep i nie ma jeszcze w kasie pieniędzy.

Rozczarowani napastnicy porwali zakupy i uciekli, natomiast sprzedawczyni zamknęła sklep oraz zaalarmowała policję i właścicielkę sklepu. Wkrótce obaj sprawcy zostali zatrzymani. W sprawie tej śledztwo prowadziła Prokuratura Rejonowa Łódź – Górna.

Podczas przesłuchania Marcin W. tylko częściowo przyznał się do winy. Zapewnił, że nie groził sprzedawczyni nożem, który – według niego - miał być plastikowy i że nie był wobec niej wulgarny. Natomiast drugi oskarżony nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki