Obecnie loty z łódzkiego portu lotniczego realizuje tylko Ryanair. Są to połączenia do Londynu Stansted, East Midlands i Dublina.
Do końca października łódzkie lotnisko obsłużyło 71 tysięcy pasażerów. To spadek o 70 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. W efekcie strata lotniska do końca tego roku wyniesie 28 mln zł, czyli tak samo jak w roku ubiegłym. Według władz lotniska, gdyby nie pandemia i przymusowa przerwa w połączeniach lotniczych, strata byłaby mniejsza ponieważ utracono wpływy z zakontraktowanych lotów czarterowych. W dodatku łódzki port lotniczy, jako jeden z trzech portów regionalnych, nie otrzymał obiecanej rządowej pomocy (wnioskowano o 639 tys. zł).
Zwolnienia wysoce prawdopodobne
CZYTAJ DALEJ >>>>
...
Co z tego wynika dla dalszego funkcjonowania łódzkiego portu lotniczego? Obecnie spółka zatrudnia 235 osób, które pracują na 226 etatach, z czego 7 przebywa na urlopach rodzicielskich, a 5 na długotrwałych zwolnieniach. Ponadto 30 osób to osoby chronione (związkowcy, w wieku przedemerytalnym, żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej). Według władz lotniska, te liczby nie oznaczają przerostu zatrudnienia, ale należy spodziewać się cięć. Według udostępnionej nam informacji, liczba pracowników portu lotniczego w 2020 roku zmniejszyła się o prawie 100 osób w porównaniu do roku 2016 i będzie nadal spadać, niewykluczone są zwolnienia.
CZYTAJ DALEJ >>>>
...
Już nie odnawiamy zatrudnienia na stanowiskach, na których następuje redukcja z inicjatywy pracowników lub w związku z przejściem na emeryturę, ale także nie wykluczamy, a wręcz wysoce prawdopodobna jest redukcja zatrudnienia w zakresie wynikającym z niespotykanie skomplikowanej i zmiennej sytuacji na rynku lotniczym - poinformowała nas Wioletta Gnacikowska, rzeczniczka łódzkiego portu. - W pierwszej kolejności staramy się łączyć zakresy obowiązków, tworzyć bardziej interdyscyplinarne stanowiska, żeby nie wpływać negatywnie na utrzymanie zdolności operacyjnej, która i tak w kontekście licznych decyzji o izolacji i kwarantannie lub absencji chorobowych jest zagrożona m.in. pracownicy marketingu i administracji przeszli specjalistyczne szkolenie i mogą w każdej chwili zastąpić na check-inach i w gate’ach pracowników handlingu pasażerskiego. Już nie odnawiamy zatrudnienia na stanowiskach, na których następuje redukcja z inicjatywy pracowników lub w związku z przejściem na emeryturę, ale także nie wykluczamy, a wręcz wysoce prawdopodobna jest redukcja zatrudnienia w zakresie wynikającym z niespotykanie skomplikowanej i zmiennej sytuacji na rynku lotniczym. W pierwszej kolejności staramy się łączyć zakresy obowiązków, tworzyć bardziej interdyscyplinarne stanowiska, żeby nie wpływać negatywnie na utrzymanie zdolności operacyjnej, która i tak w kontekście licznych decyzji o izolacji i kwarantannie lub absencji chorobowych jest zagrożona m.in. pracownicy marketingu i administracji przeszli specjalistyczne szkolenie i mogą w każdej chwili zastąpić na check-inach i w gate’ach pracowników handlingu pasażerskiego.
CZYTAJ DALEJ >>>>
...