Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź mistrzów

Widzę Łódź
Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski Dziennik Łódzki/archiwum
Adam Kszczot, łodzianin, zdobył tytuł halowego mistrza Europy w biegu na 800 metrów. Pobiegł tak szybko, że na tym odcinku nie chciałbym się z nim ścigać na rowerze. Przyjemnie zrobiło mi się w mojej patriotyczno-lokalnej duszy, gdy przygryzał złoty medal.

Młody, sprawiający sympatyczne wrażenie człowiek, wyraźnie pokazuje, że to nie koniec, że pragnie sukcesów, i że wiele jeszcze może osiągnąć. A że nie słyszałem, aby się źle wyrażał o Łodzi, wierzę, iż jeszcze nie raz lokalnych patriotów ucieszy - nawet jeżeli los i sportowe potrzeby przetransferują go do innego miasta (Marcin Gortat nawet zza oceanu podkreśla, iż jest facetem z Łodzi i że Łódź jest jego miastem). Inna półka. Bronisław Wrocławski zagrał po raz tysięczny jeden z trzech monodramów Erica Bogosiana. Jak zawsze- świetnie. Taki wynik to teatralny ewenement na skalę światową. Wrocławski zaś to aktor wielki, jak mało który rozumiejący teatr i budowanie postaci na scenie. Ma niebywałą zdolność transformacji bez potrzeby "opakowywania" się w kostium, jedynie "dotykając" naszej empatii, tego, co myślimy o sobie i o drugim człowieku. Wychodząc na scenę koncentruje na sobie uwagę całej widowni, a jednocześnie gra tak, jakby rozmawiał z każdym z osobna. Mógłby być bardziej doceniony przez dobry polski film, ale może trafił na czasy, w których kręci się za mało dobrych polskich filmów. I jednocześnie, wbrew nazwisku, to aktor łódzki. Kszczot i Wrocławski to dwa elementy, ze świeżymi dokonaniami, tej samej układanki: Łodzi znakomitych ludzi, z których Łódź może być nie tylko dumna, ale których powinna - wbrew krzykom przeciętnych - dopieszczać i na których może oprzeć to, co zawiera się w tak wyświechtanym ostatnio tu słowie "promocja". Łódź nie raz pokazała, że nie lubi, gdy ktoś wyrasta ponad tłum, a jeszcze - nie daj Boże - ma swoje zdanie. Tymczasem, mimo notorycznego ściągania śmiałych w dół, a wywyższania się miernot, ciągle w Łodzi jest niemało takich ludzi, jak Kszczot i Wrocławski. Warto o tym pamiętać, nim wszyscy mistrzowie stąd wyjadą.
Dariusz Pawłowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki