Jak radzą sobie przewodnicy w tym ciężkim czasie?
Nie będę typowym przykładem. Jestem zajęta czterema gospodarstwami domowymi, więc nawet nie poczułam, że siedzimy w domu. Pomagam mamie, teściowej, pani Łucji Robak. Dopiero teraz poczułam wolne, bo uciekłam na działkę.
A co robią inni przewodnicy?
Z tego co widzę na Facebooku to przeglądają zdjęcia z naszych starych wyjazdów, szkoleń. Dokształcają się. Wiem, że Justyna Tomaszewska prowadzi na przykład wirtualne oprowadzanie po Łodzi. Staramy się aktywnie spędzać ten czas, choć oczywiście się nie spotykamy. Ale mamy swoją grupę w mediach społecznościowych.
Kwiecień, maj, a potem lato to był szczyt waszej pracy...
Zgadza się. Nie mieliśmy czasu pomyśleć o czymś innym niż oprowadzaniu wycieczek. Teraz czas jest nietypowy. Za oknem widno, a my siedzimy i czytamy książki.
Brakuje pani wycieczek, kontaktu z turystami?
Bardzo! Jestem człowiekiem, który uwielbia kontakt z ludźmi. Mamy nadzieję, że to wszystko się szybko skończy... W tej chwili moja sytuacja finansowa nie jest zła. Na pewno wiele dało zwolnienie z płacenia ZUS i zostawienie pieniędzy na podstawowe opłaty. W turystyce zawsze była sezonowość. Byle teraz nie trwała ona za długo, bo nas to zabije. Trzy lata temu jeszcze w czerwcu nie pracowałam, bo ciągle było zimno, padał deszcz. Nikt się tym nie przejmował. Kryzys dotknie najbardziej największych graczy - właścicieli hoteli, restauracji, autobusów. Boje się, że oberwiemy rykoszetem, gdy siądzie cała gospodarka. Gdy ludzie będą głodni, to nie będą jeździć na wycieczki.
Turyści coraz częściej przyjeżdżali do Łodzi...
Od lutego nie rozstawałam się z kalendarzem. Turyści zaczęli przyjeżdżać też latem, czego wcześniej nie było. Mamy coraz lepszą bazę hotelową. Ludzie zaczęli wierzyć, że warto przyjechać do Łodzi na dwa, trzy dni. Mam zapisane grupy na lato, z kwietnia przełożone na wrzesień. Może się uda... Wszyscy czekają na to, co będzie dalej będzie.
iPolitycznie - Czy słowa Stefańczuka o Wołyniu to przełom?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?