Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź musi się nauczyć wygrywać z czasem

Błażej Lenkowski
Błażej Lenkowski
Błażej Lenkowski Krzysztof Szymczak/archiwum
Słowo etos według Słownika Języka Polskiego PWN oznacza "ogół wartości, norm i wzorów postępowania przyjętych przez daną grupę ludzi". Definicja sucha, akademicka i mało konkretna. Dziś to słowo trochę niemodne, niedzisiejsze, dla mnie osobiście oznacza o wiele więcej niż w słownikowej definicji i ma nieco inny kontekst.

Mam na myśli etos działania, etos podejmowania wysiłku, etos pracy. Próbę patrzenia na zadania, jakie mamy do wykonania w życiu, jako na coś więcej niż "robotę, którą trzeba odbębnić". Podejmowanie się określonego zadania jest każdorazowo próbą wykonania go jak najlepiej, wykreowania wartości dodanej, wykonania czegoś porządnie, solidnie i przyzwoicie wobec innych. To także naturalne, wewnętrzne założenie, że należy wymagać również - a może przede wszystkim - od siebie.

Łódź potrzebuje liderów w bardzo różnych dziedzinach życia i aktywności, którzy z jednej strony będą posiadali wielkie marzenia, a z drugiej odpowiednią determinację i właśnie etos pracy, aby wdrażać te projekty w życie. To sposób na odnowienie miasta, który pochodzi z jego wewnętrznych, niewykorzystanych zasobów. To próba zagospodarowania zasobów, które przecież tkwią w mieszkańcach. Jak powinniśmy wychowywać nasze dzieci, jak powinniśmy zmieniać własną mentalność, aby nabywać cech charakterystycznych dla mieszkańców Europy północnej, a nie południowej? Z tym zastrzeżeniem, by nie stracić gdzieś po drodze, charakterystycznej dla Polaków kreatywności i nutki fantazji, która pozwala nam wpadać na lepsze pomysły i ciekawsze koncepty.

Znane są opinie zachodnich menedżerów, którzy pracując z Polakami cenią ich na etapie przeprowadzania burzy mózgów, kreowania pomysłów. Gorzej, gdy przechodzimy z fazy wymyślania do fazy wdrażania, konsekwencji w pracy, planowania działań w czasie, myślenia perspektywicznego. Dotykamy kluczowego pojęcia "czas".

Mimo że przez ostatnie 25 lat Polacy poczynili wielki postęp w kierunku protestanckiego etosu pracy, to wciąż nie potrafimy ujarzmić czasu, przez który nasze inicjatywy i pomysły karleją, a wszystko w Polsce zwykle jest opóźnione. Ujarzmić czas to kluczowe zadanie dla zmieniania polskiej mentalności i kluczowa kompetencja, której powinniśmy zbiorowo się uczyć.

Niestety, gdzie nie spojrzymy, "czas" nas przerasta. Planowane inwestycje zwykle są opóźnione, "fachowcy" od remontów jakże często nie wyrabiają się w terminie, pisma i dokumenty z instytucji oraz urzędów często przychodzą po terminie, projekty zaplanowane na tydzień jakoś dziwnie trudno sfinalizować. Ta ciągła walka z czasem jest zaraźliwa, opóźnienia z strony innych uniemożliwiają działanie tym, którzy nawet w teorii kompetencje zarządzania czasem posiadają. To są współzależności, bo przecież w świecie działamy z innymi ludźmi. Problem zaczyna się często od sposobów czasowego zaplanowania całych procedur, które z góry skazują wszystkich interesariuszy na improwizację.

Czytaj dalej na drugiej stronie...
Dlatego tak trudno prowadzić indywidualną walkę z czasem, nie przeprowadzając terapii grupowej. Nie oszukujmy się, mimo wielkiej pracy wciąż bliżej nam do rozumienia czasu bliskiego raczej społecznościom śródziemnomorskim niż Szwedom czy Niemcom. Musimy to zmienić chcąc dogonić świat najlepiej rozwinięty, jednocześnie ułatwiając sobie wzajemnie życie i współpracę. Szczególnie ważne jest to w takich miastach jak Łódź, która musi nadrabiać wieloletnie zapóźnienia. Tutaj słowo etos i próba wymagania od siebie samego jak najwięcej jest kluczowa.

Tylko wygrywając walkę z czasem, ujarzmiając czas i przywracając wagę słowa solidność, podnosząc wagę społecznego uznania dla tych, którzy nie osiadają na laurach, tylko poszukują dróg do perfekcji w realizacji projektów - jesteśmy w stanie wdrożyć w życie wielkie pomysły. Łódź uratujemy tylko poprzez determinację i ucieczkę do przodu. Często mówimy o przemysłach kreatywnych, innowacyjnych projektach, imponujących pomysłach na rozwój - jednak aby zmienić trend potrzebujemy masowej zmiany podejścia również do etosu pracy.

Potrzebujemy uruchomić lawinę, w której objawi się masa krytyczna liderów łączących w sobie słowiańską, kreatywną duszę z protestanckim etosem podejścia do obowiązków, ludzi którzy rozumieją i "czują czas". Liderów w przeróżnych branżach i kategoriach, ludzi remontujących podwórko i budujących firmę IT, polityków i działaczy organizacji charytatywnych, naukowców, nauczycieli i projektantów mody. Aby Łódź uczynić wyjątkową, powinniśmy szukać czegoś wyjątkowego również w naszej codziennej pracy, której sumą jest przecież właśnie to miasto.

W wersji minimum może staniemy się, choć trochę bardziej punktualni i terminowi ułatwiając życie sobie i innym. Może planując różne procedury nauczymy się odpowiednio mierzyć czas, przykładać wagę do tempa podejmowania decyzji, procedur, obiegu dokumentów itd. To i tak będzie dużo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki