Z kontroli wynika, że pod koniec 2010 r. miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego miało tylko 4,5 proc. obszaru miasta. W raporcie NIK napisano, że "może to uruchamiać mechanizmy korupcjogenne".
CZYTAJ TEŻ: Łódź nie jest przyjazna dla inwestora
W przypadku braku planu to urzędnik decyduje, czy inwestor dostanie takie warunki zabudowy, jakich potrzebuje (np. na budowę bloku lub marketu). Marek Janiak, wybrany we wrześniu nowy architekt miasta twierdzi, że Miejska Pracownia Urbanistyczna przygotowuje się do nadrabiania tych zaległości.
- Sięgają one jednak 20 lat - podkreśla Janiak. - Tworzymy harmonogram prac. Najpierw musimy stworzyć miejscowe plany dla miejsc, gdzie powstawać będą strategiczne dla miasta inwestycje, czyli dla Nowego Centrum Łodzi. Nie mniej istotne są plany dla terenu wzdłuż ul. Piotrkowskiej oraz dla terenów, gdzie biegnąć będą linie kolei dużych prędkości. Trzeba też przygotowywać miejsca do inwestycji poza centrum Łodzi.
Radni zdecydowali, że zlecą komisji rewizyjnej rady kontrolę miejskiej polityki planistycznej. Zobowiązali też prezydenta miasta do zatrudnienia dodatkowej grupy urbanistów. Obsada ma być podobna jak w innych dużych miastach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
