Do tej pory każdego dnia hejnalista wchodził około godziny 11:55 do pokoju numer 210 w wydziale bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego, rozstawiał jedną drabinkę, po której wdrapywał się na parapet.
Pod pachę brał drugą drabinkę, którą rozkładał już na balkonie. Punktualnie o godz. 12 grał "Prząśniczkę". Kłaniał się i wracał do pokoju w urzędzie po drabinie. Stawał na parapecie, składał pierwszą drabinę, wchodził do pomieszczenia i składał drugą drabinę.
Państwowa Inspekcja Pracy zabroniła jednak grania "Prząśniczki" z balkonu magistratu. Inspektorzy taką praktykę uznali za niebezpieczną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?