Łódź: oblegany pociąg z Warszawy ominie dworzec Widzew

Kolej oferuje jeden pociąg, który między Łodzią a Warszawą nie zatrzymuje się na pośrednich przystankach. W związku z zamknięciem Dworca Fabrycznego od marca będzie on zaczynał i kończył bieg na Dworcu Kaliskim, podobnie jak większość pociągów do i ze stolicy. I tu zaskakujące spostrzeżenie: rankiem ulubiony pociąg łodzian będzie miał postój i zabierze mieszkańców Widzewa z ich dworca, jak obecnie. Jednak po południu, wracając z Warszawy (odjazd z Dworca Centralnego o godz. 17.10), już się na nim nie zatrzyma. W Bedoniu skręci na inne tory, które przez południowe rogatki Łodzi prowadzą prosto do Dworca Kaliskiego.

Z dworca na Widzewie korzystają mieszkańcy całej wschodniej części miasta - jeśli ktoś rano zostawi na stacji samochód albo rower, będzie musiał po niego wracać z drugiego końca Łodzi.

- To niepojęte, nie wiedziałem o tej zmianie - mówi spotkany na widzewskim dworcu Łukasz Pyrgiel. Ale inni pasażerowie już o dziwnych planach kolejarzy wiedzą. - Zajrzałam do projektu rozkładów w internecie. To teraz w przedziałach najgorętszy temat rozmów - mówi pani Ewa, pracująca w stolicy.
Do czwartku pasażerowie mogli zgłaszać przez internet poprawki do projektu rozkładu na 2011 r.

Według Beaty Czemerajdy z Biura Komunikacji Korporacyjnej PKP Intercity, sygnałów na temat pociągu, który omija Widzew, było niewiele. Jednak na tyle dużo, że spółka przygotowała wniosek o zastąpienie tego dworca przystankiem na Chojnach. Na razie nic z tego - zgody nie wydały Polskie Linie Kolejowe, inna spółka z grupy PKP. Zapewne dlatego, że dworzec Łódź Chojny jest wyłączony z użytkowania.

Skąd pomysł, aby skład omijał Widzew? Część trasy z tej stacji na Kaliską prowadzi tylko jednym torem - pociągi nie mogą się więc wyminąć. W PKP Intercity uznano, że pierwszeństwo należy się m.in. pociągowi, który jedzie z Gdyni przez Łódź do Katowic.