Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź ofiarą własnej propagandy. Satyryczny portal wyśmiał strategię promocji miasta. News jest zmyślony, ale nie do końca absurdalny

Marcin Darda
Marcin Darda
To niby nic nadzwyczajnego, gdy wyśmiewa portal satyryczny. Jednak redaktorzy portalu ASZDZIENNIK.PL dotykając tematu strategii promocji Łodzi, trafili boleśnie w sedno. Mimo, że 'informacja" jest nieprawdziwa, to nie do końca absurdalna.CZYTAJ DALEJ >>>
To niby nic nadzwyczajnego, gdy wyśmiewa portal satyryczny. Jednak redaktorzy portalu ASZDZIENNIK.PL dotykając tematu strategii promocji Łodzi, trafili boleśnie w sedno. Mimo, że 'informacja" jest nieprawdziwa, to nie do końca absurdalna.CZYTAJ DALEJ >>>
To niby nic nadzwyczajnego, gdy wyśmiewa portal satyryczny. Jednak redaktorzy portalu ASZDZIENNIK.PL dotykając tematu strategii promocji Łodzi, trafili boleśnie w sedno. Mimo, że 'informacja" jest nieprawdziwa, to nie do końca absurdalna.

Artykuł satyrycznego i fakenewsowego portalu nosi tytuł "Łódź ociepla wizerunek. Władze spalą miasto na potrzeby ekranizacji powieści Katarzyny Bondy". "(...) Jeszcze w tym tygodniu połowa Łodzi zostanie spalona na potrzeby serialu "Żywioły Saszy". Miasto liczy, że dzięki temu Łódź stanie się miejscem pielgrzymek fanów Katarzyny Bondy. Scenariusz nowego sezonu "Żywiołów Saszy" powstał bowiem na podstawie bestsellerowej powieści "Lampiony" - czytamy. Artykuł, który zapewne ma reklamować powieść i serial o podpalaczu grasującym w Łodzi jest zmyślony, ale nie do końca absurdalny, bo w sedno trafia jeden z cytatów użytych w tym fakenewsie.

- Wydatki na benzynę i materiały łatwopalne zwrócą się w postaci pozytywnych wzmianek o Łodzi w mediach społecznościowych - powiedział przedstawiciel ratusza. - Scenariusz serialu spadł nam z nieba.

Mowa o tzw. ekwiwalencie reklamowym, na który przy promocji miasta wciąż powołują się m.in. urzędnicy Wydziału promocji i Nowych Mediów Urzędu Miasta Łodzi. Przykład? W reklamowaniu zwierzęcych penisów z okazji walentynek, akcji mocno krytykowanej publicznie, nie było istotne to, że śmieje się z Łodzi pół kraju, a to, że ekwiwalent reklamowy wystawy walentynkowej w łódzkim ZOO wyniósł 180 tys. zł. To znaczy, że tyle trzeba byłoby wydać, gdyby dziennikarze mediów lokalnych i ogólnokrajowych o wystawie penisów nie napisali w ramach swoich obowiązków.

Walentynki w Łodzi. Urząd Miasta Łodzi zadowolony z "afery penisowej", a radni dyskutują "kto ma większego". Walentynki w łódzkim ZOO

Artykuł o spaleniu Łodzi w ramach promocji miasta oczywiście trafił na oficjalny profil Łodzi na FB, obserwowany przez ponad 400 tys. użytkowników.

Tam jest taki śmieszek, że nakłady zwrócą się w postaci pozytywnych komentarzy, mam szczera nadzieję, że zrozumieliście aluzję - brzmi jeden z komentarzy. - Bo ASZ lepszy w żarciki jest od Was. Ale z drugiej strony być wyśmianym przez ASZ to taka promeczka na lajeczki ze ojeju, prawda? Na dziś norma wyrobiona..

Z kolei niezrzeszony radny łódzki Bartłomiej Dyba-Bojarski skonstatował ironicznie, że jeśli podpalenie Łodzi zależałoby od od miejskich speców od promocji, pewnie by na to poszli "za kilka lajków".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki