W tę postać z "Ziemi obiecanej" Reymonta nie mógł się wcielić nikt inny niż Daniel Olbrychski, który grał Borowieckiego w słynnym filmie Andrzeja Wajdy. I chociaż od premiery "Ziemi obiecanej" minęło 35 lat, podczas otwarcia hotelu często ją wspominano.
- Czuję się, jakby to było przedwczoraj. Sam wskoczyłem dziś do dorożki i sam z niej wysiadłem, więc jest dobrze - żartował Daniel Olbrychski.
Ksiądz Piotr Turek, który poświęcił hotel, też nie mógł powstrzymać się od wspomnień.
- Miałem dwanaście lat, gdy na Moniuszki kręcono "Ziemię obiecaną". Pamiętam, jak żołnierze układali gumowe kocie łby - mówił ks. Turek. - To miłe, gdy nowe inwestycje nawiązują do tradycji Łodzi.
Borowiecki to 54 pokoje i dwa apartamenty. Może tu mieszkać blisko 100 gości. Chociaż nazwa nawiązuje do czasów fabrykantów, hotel jest nowoczesny. Pokoje mają dostęp do bezprzewodowego internetu. Są tu też trzy sale konferencyjne i trzy bankietowe oraz restauracja na 100 osób. Każdy pokój ma indywidualny charakter.
- Część hotelu to zaadaptowany stary biurowiec Sermazbytu, stąd w wielu pokojach filary, które wkomponowaliśmy w wystrój wnętrz - mówi Grzegorz Miłosz, dyrektor hotelu. - Pokoje po obu stronach korytarza są swoim lustrzanym odbiciem.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?