18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: pełniący funkcję prezydenta w spocie TV

Monika Pawlak
Tomasz Sadzyński zachęca łodzian do udziału w konsultacjach poprzez telewizyjne spoty.
Tomasz Sadzyński zachęca łodzian do udziału w konsultacjach poprzez telewizyjne spoty. Krzysztof Szymczak
Obecne władze Łodzi mają jeden sposób komunikowania się z łodzianami: telewizyjne spoty.

Najpierw wiceprezydent Dariusz Joński przekonywał do spalarni odpadów, teraz Tomasz Sadzyński, pełniący funkcję prezydenta Łodzi, zaprasza na... konsultacje w sprawie przyszłorocznego budżetu.

Spoty z prezydentem w roli głównej są emitowane w TVP 3 Łódź oraz TV Toya. Tomasz Sadzyński prezentuje się w kilku garniturach i ujęciach, na jednym z nich kopie futbolówkę na boisku, na innym widać panoramę Piotrkowskiej. Prezydent mówi w spocie, że to łodzianie najlepiej wiedzą, czego im brakuje, a on chce ich wysłuchać. Zaprasza na konsultacje, obiecuje, że zawita do każdej dzielnicy.

- Zależy mi na tym, aby jak najwięcej mieszkańców przyszło na konsultacje - mówi Tomasz Sadzyński. - Nie będziemy rozmawiać o konkretnych kwotach zaplanowanych na poszczególne inwestycje. Projekt budżetu powstaje, dlatego chcę wysłuchać łodzian, by móc coś jeszcze zmienić.

Z informacji, jakie uzyskaliśmy w biurze prasowym prezydenta, wynika, że miasto zamówiło 20 spotów w TVP 3 i 36 w TV Toya. Produkcja i emisje kosztowały 17,5 tys. zł netto.

Informacja o konsultacjach jest od kilku dni na stronie internetowej magistratu. Spoty, według Magdaleny Sosnowskiej, zastępcy rzecznika prezydenta, to dodatkowy sposób dotarcia do łodzian.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki