Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: pokochali nasz kraj i postanowili zostać (ZDJĘCIA)

Marcin Bereszczyński
Igor Cukanow przyjmuje akt nadania obywatelstwa z rąk wicewojewody łódzkiego Krystyny Ozgi.
Igor Cukanow przyjmuje akt nadania obywatelstwa z rąk wicewojewody łódzkiego Krystyny Ozgi. Joanna Tarnowska
Siedem osób otrzymało w środę polskie flagi narodowe, czerwone róże, wypiło po lampce szampana i odebrało to, co dla nich najważniejsze - akt nadania polskiego obywatelstwa. Nowymi Polakami zostały osoby pochodzące z Ukrainy, Rosji, Syrii, Peru i Maroka.

Nowi Polacy nie muszą znać języka polskiego, ani hymnu, ani historii Polski. Wystarczy, że mają zezwolenie na pobyt w naszym kraju i wystąpią o obywatelstwo polskie do prezydenta RP. Teoretycznie czekać trzeba trzy lata.

- Ale ja aż 10 lat czekałam na to nadanie obywatelstwa - powiedziała 31-letnia Olesia Zacharska pochodząca z Ukrainy. - By mieszkać w Polsce, musiałam mieć najpierw wizę, później trzy razy udało mi się zdobyć kartę pobytu, następnie zezwolenie na osiedlenie się w Polsce, aż doczekałam się obywatelstwa - wspomina Olesia, która przyjechała do Łodzi w 2000 roku, do swojego przyszłego męża Krzysztofa. Poznała go, gdy był w delegacji na Ukrainie. Wielka miłość zaowocowała ślubem. Małżeństwo doczekało się córki Wiktorii, która ma 4 lata.

Polski ślub, a nawet dwa, ma urodzony w Peru Rolando Rafael Alfaro Alvarado. Ten 42-letni muzyk w rodzinnym kraju studiował socjologię i prawo. Przyjechał do Polski w 1993 roku razem z zespołem, który koncertował i zbierał pieniądze dla dzieci chorych na AIDS. Miał zostać w Polsce tylko pół roku. Fundacja, która zaprosiła zespół z Peru, stale przedłużała im pobyt. Rolando wziął ślub z łodzianką, z którą ma 14-letniego syna. Później zakochał się w kolejnej łodziance, z którą ma dwóch synów w wieku 8 i 3 lat.

- A najbardziej zakochałem się w Łodzi - mówi Rolando. - Tu pierwszy raz zobaczyłem śnieg. Polskie potrawy były dla mnie na początku trudne do strawienia, ale polubiłem je, zwłaszcza rosół. Ciężko wchodzi mi kapusta kiszona, ale ogórki kiszone, których nie ma w Peru, polubiłem - dodaje muzyk, który od czasu wyjazdu z Peru nie odwiedził rodzinnych stron. Odwiedziła go natomiast matka.

48-letni Rosjanin Igor Cukanow był koszykarzem. Studiował i grał w drużynie z Igorem Griszczukiem, trenerem reprezentacji polskich koszykarzy. Do Polski początkowo przyjeżdżał na handel, a obecnie prowadzi firmę w Łodzi. Twierdzi, że animozje między Polakami i Rosjanami nie są prawdziwe, a jeśli już się pojawiają, to u osób niewykształconych.

- Ważne własne zdanie, a nie małpowanie stereotypów o Polakach i Rosjanach - powiedział Igor, który jest w Polsce 20 lat.

Tak samo długo jest w Polsce Muhamad Al Dabbas, przedsiębiorca mieszkający obecnie Łowiczu. - Czuję się Polakiem, to moja druga ojczyzna. Do Łodzi trafiłem 23 lata temu. Nadanie polskiego obywatelstwa było tego ukoronowaniem - cieszył się 52-latek pochodzący z Syrii.

Polakami zostali wczoraj także Inessa Gromowa z Rosji, Hanna Marchewka z Ukrainy i Youssef Cherkaoui z Maroka. Nie przybyła ósma zaproszona osoba - Galin Hanysz z Rosji. Nie odbierała telefonów, ani korespondencji. Akt nadania obywatelstwa czeka na niego w Urzędzie Wojewódzkim w Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki