Strażakom w ogarnięciu płomieni przeszkadzał gesty, czarny dym, który wydobywał się na zewnątrz. W środku płonęły składowiska tworzyw sztucznych.
Z żywiołem przez półtorej godziny walczyło 16 zastępów straży pożarnej.Na szczęście nikt nie został poszkodowany - hala była zamknięta, kiedy pojawił się ogień.
Prawdopodobnie - według pierwszych ustaleń - przyczyna pojawienia się ognia mogło być zwarcie prądu w urządzeniu elektrycznym.
Ale to nie był koniec pracowitego wieczoru. W tym czasie palił się też sklep przy Przybyszewskiego 40, śmietnik przy Grota-Roweckiego, samochód przy Niepołomickiej, pustostan przy Brzóski i mieszkanie przy Wysokiej.
Strażacy musieli też wyciąć wielką topolę, która mogła runąć na osoby stojące na przystanku u zbiegu Kilińskiego i Rewolucji 1905 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?