Prezydent Zdanowska, twierdzi, że powodem do zdymisjonowania Stanisława Galii ze stanowiska prezesa MPK była niegospodarność oraz brak działań zmierzających do podpisania umowy o powierzeniu usług.
Jedną z przyczyn niegospodarności jest mała ilość robót prowadzonych przez przez Zakład Techniki oraz Zakład Torów i Sieci w innych miastach. W 2008 r. zarobiły one 65 mln zł, a w obecnym tylko 43 mln zł. Na następny rok zaplanowane jest tylko dokończenie realizacji kontaktów na kwotę 18 mln zł.
- Natomiast na same zarobki w Zakładzie Techniki trzeba wydać 13,5 mln a w Zakładzie Torów i Sieci 10 mln zł. Te dwie jednostki powinny być w ciągu obecnego roku zrestrukturyzowane. Prezes Galia tego nie zrobił - podkreśla Hanna Zdanowska.
Restrukturyzacja oznaczałyby oczywiście masowe zwolnienia, ale Hanna Zdanowska zapewnia, że nie chciałaby do tego dopuścić. Sposobem na poprawę finansowej sytuacji spółki mają być dodatkowe dochody.
- W tym i przyszłym roku na rynku związanym z budową torowisk jest do zgarnięcia od 100 do 150 mln zł - podkreśla Marek Cieślak, wiceprezydent odpowiedzialny za spółki miejskie.
Uznano też, że MPK nie zostało przygotowane do powierzenia usług.
- Taką umową nie mogą być objęte przewozy osób niepełnosprawnych, muzeum, orkiestra, Zakład Techniki i zakład Torów i Sieci. Coś z tymi jednostkami musimy zrobić - mówi Marek Cieślak.
Umowa powierzenia ma być podpisana w styczniu, ale na pewno nie na początku roku. Jutro wygasa tegoroczna umowa. Na jakiej więc zasadzie będzie kursowało MPK?
- Na podstawie uchwały Rady Miasta, która została podjęta 3 grudnia. Określa ona warunki powierzenia - wyjaśnia Radosław Podogrodzki, wiceprezes MPK.
- Nie dojdzie do takiej sytuacji, że 1 stycznia MPK stanie - dodaje Cieślak.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?