Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź promuje się w Stuttgarcie [ZDJĘCIA]

Agnieszka Magnuszewska
Marktplatz w sobotnią noc należał do łódzkiego street artu
Marktplatz w sobotnią noc należał do łódzkiego street artu Agnieszka Magnuszewska
Zamiast uczyć się na własnych błędach lepiej skorzystać z cudzych doświadczeń. To właśnie zaleta partnerstwa z innym miastem, a ze Stuttgartem Łódź współpracuje już 25 lat. 19 i 20 października rocznicę tą świętowano w rejonie Badenii-Wirtembergii.

Projektant pałacu Poznańskiego (Juliusz Jung) pochodził właśnie ze Stuttgartu. Łodzianie na razie nie pozostawili po sobie takich pamiątek w mieście partnerskim, ale Polacy są w nim jedną z najliczniejszych mniejszości.

- Wielu Niemców zna Łódź tylko z piosenki "Jadę do Łodzi" - przyznaje Fritz Kuhn, nadburmistrz Stuttgartu. - Ale chociaż Stuttgart ma dziesięć miast partnerskich, to współpraca z Łodzią jest najbardziej aktywna.

Współpracę rozpoczęto w latach 70. Wówczas SPD złożyło propozycję nawiązania partnerstwa. Jednak sytuacja w Polsce temu przeszkodziła. Ostatecznie umowę udało się podpisać w 1988 r. Podczas uroczystości z okazji 25-lecia współpracy w stuttgarckim ratuszu, Fritz Kuhn podkreślał, że nadal miasta mogą się od siebie uczyć, bo mają dużo do zaoferowania. "Naukę" zamierza też podjąć województwo łódzkie, które również 18 października podpisało deklarację o współpracy z Badenią-Wirtembergią.

- Czuję się jak uczeń, który przystąpił do egzaminu i będzie musiał go jeszcze długo zdawać - przyznaje Witold Stępień, marszałek województwa.

Na razie w województwie łódzkim jest sto firm z kapitałem niemieckim, więc od strony biznesowej jest dobrze znane. A kulturę regionu, przede wszystkim Łodzi, miała mieszkańcom Szwabii przybliżyć Noc Stuttgarcka w ratuszu. Cztery jego piętra zajęli liczni artyści, projektanci i muzycy. Ta ostatnia grupa przyciągnęła takie tłumy, że trudno było się dostać z parteru na wyższe kondygnacje ratusza.

Łódzkich raperów i beatboxerów wsparli na scenie muzycy ze Stuttgartu i Strasburga. Natomiast jazzu można było posłuchać wyłącznie w łódzkim wydaniu, które wyjątkowo przypadło do gustu mieszkańcom Szwabii. Witold Janiak Trio za każdym razem grało przy sporej publiczności, a koncertów dało sporo, bo zastępowało innych muzyków.

Mieszkańcy Stuttgartu mieli też okazję poznać w ratuszu tajniki sztuki tkania na krosnach czy obejrzeć filmy łódzkiej wytwórni i szkoły filmowej. Natomiast na rynku (Marktplatz) zaprezentowano łódzką sztukę street artu w postaci 25 malowideł. O ile Noc Stuttgracka była dla łodzian szansą na zaprezentowanie swoich talentów zachodnim sąsiadom, o tyle dla mieszkańców Szwabii wiązała się ona z licznymi wydarzeniami kulturalnymi przez cały weekend, w tym zwiedzaniem muzeów. A Stuttgart może się przecież poszczycić muzeum mercedesa czy porsche.

Podczas Nocy Stuttgarckiej udostępniane są też miejsca zwykle otwarte tylko kilka dni w roku, jak wieża ratuszowa. Zachował się na niej dzwon z pierwszego ratusza w Stuttgarcie, który już w XV wieku wybijał godziny. Ocalał też przy budowie drugiego ratusza, pod który trzeba było zburzyć aż 20 domów. Ale nie jest to problemem w Stuttgarcie, gdzie obecnie burzy się centra handlowe z lat 70. W ich miejscu powstają nowoczesne biurowce i apartamentowce.

- Nie mamy już wolnych powierzchni, dlatego w grę wchodzi tylko wtórne zagospodarowanie - wyjaśnia Matthias Schmid z urzędu ds. planowania przestrzennego i rewitalizacji.

Wśród biurowców z lat 70., które nie spełniają już swojej funkcji, jest budynek koncernu ubezpieczeniowego. Po jego likwidacji miasto pozyska 18 tys. m kw. na biura i mieszkania. To samo dotyczy siedziby największej kasy chorych, w której zrobiono biura i 150 mieszkań. Sporo ich też powstanie też w placówkach stuttgarckiej kliniki. Do tej pory miała ona aż pięć oddziałów, ale obecnie miasto redukuje je do dwóch. Oczywiście nie chodzi o cięcie kosztów, bo miasto wkłada w ten projekt aż 950 mln euro, budując m.in. nowy obiekt dla kliniki.

Nowoczesne osiedle mieszkaniowe z ogromną ilością zieleni powstało nawet na terenie dawnych targów, które przeniesiono w pobliże lotniska. Najdroższe mieszkania kosztują tam 10 tys. euro za 1 m kw. Tu rozpoczyna się zielony tunel o długości 8 km, którego nie przecina go żadna ulica. Po przekształceniu terenu targów na strefę mieszkalną Stuttgart zyskał 4,2 ha terenów zielonych.

Ciekawym miejscem do zagospodarowania są też tereny przeznaczone na wioskę olimpijską, bo Stuttgart starał się kiedyś o organizację olimpiad zimowej. Obecnie są tu wyłącznie betonowe place.

- Chcemy wbudować tu mieszkania, ale problemem jest ochrona gatunków, głównie jaszczurek. Zajęły one spory teren po usunięciu torów kolejowych i nie możemy go inaczej zagospodarować niż na łąkę czy park - mówi Schmid.

Na placówki kulturalne i oczywiście mieszkania ma też zostać przekazanych 80 ha w centrum Stuttgartu, które pozostaną wolne po realizacji projektu Stuttgart 21. Polega ona na rozbudowie dworca i przeniesieniu znacznej jego części pod ziemię. Koszt? Aż 6 mld euro. Chociaż pierwszy konkurs na projekt dworca ogłoszono w 1997 r i jego budowa miała się zakończyć w 2015 r., to przedłuży się do 2022 r. Dlaczego?

- Wielu mieszkańców wciąż protestuje przeciwko tej inwestycji ze względu na jej ogromne koszty i wycinkę stuletnich drzew - mówi Alice Kaiser, rzecznik mieszkańców do projektu Stuttgart 21 z urzędu ds. Inżynierii Lądowej.

Mimo wszystko większość mieszkańców opowiedziała się za realizacją inwestycji zarówno w 2009 i 2011 r. W końcu realizacja projektu wiąże się z budową nowego odcinka linii kolejowej o długości 57 km, w tym 33 km tuneli.

- Też nie jestem przekonany do tej inwestycji. Ale większość parlamentu opowiedziała się za nią, więc zmniejszenie zakresu projektu jest niemożliwe- podkreśla Fritz Kuhn.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki