Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź przegląda się w Elblągu jak w lustrze

Marcin Darda
Marcin Darda
Marcin Darda Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
W Elblągu właśnie odwołali w referendum prezydenta i radnych. Nie, żebym przewidywał sukces miejscowych Maurerów, bo oni zarzuty prezydent Łodzi stawiają nieco inne, tylko analogie są zabójcze. Identyczne jak te, które władzom Łodzi stawia opozycja.

Tam prezydentem był człowiek Platformy Obywatelskiej, na dodatek szef partii w mieście, jak u nas. Do dyspozycji miał 12 radnych. Jednego brakowało do większości, to kupił radnego opozycyjnego SLD, tak jak u nas do PO przeszła trójka wyrzuconych z PiS. No i Platforma po raz pierwszy w Elblągu rządziła samodzielnie, tak jak teraz u nas. Prezydent Elbląga miał jakieś doświadczenie samorządowe, nawet większe niż prezydent Łodzi, ale lubił podkreślać, że przyszedł z biznesu. Przypomina wam to coś? No właśnie.

Ale przejdźmy do twardszych zarzutów. W Elblągu prezydentowi zarzucano, że zadłużył miasto, bo poziom długu sięgnął 57 proc. U nas Jerzy Kropiwnicki zostawił Platformie miasto na poziomie mniej więcej 45 proc., które ona zamieniła na 59 proc. Dalej: podwyżki. W Elblągu poszły w górę bilety komunikacji miejskiej, a czynsze o 100 proc., rozkopano też ulice. Cóż, w Łodzi niemal to samo, choć kumulacja z rozkopaniem dopiero przed nami, a podwyżka opłaty za użytkowanie wieczyste o 420 proc. pchnęła jednego z obywateli aż do zbierania podpisów o usunięcie prezydent Łodzi i 43 radnych...

Uderzające podobieństwa są i na innych poziomach. Prezydent Elbląga zafundował sobie reorganizację urzędu i departamenty, co stworzyło parę miejsc pracy, o których nie dowiedział się miejscowy pośredniak. Czy muszę dodawać jak było w Łodzi? Rozwalenie układu eseldowskiego, który rządził Elblągiem trzy kadencje, skutkowało utworzeniem personalnego klucza Platformy na zwalnianych stanowiskach w magistracie i spółkach. Najpierw klucza PO, bo potem ów klucz zaczął się giąć w kierunki czysto familijne. Tak jak u nas, gdzie połowa radnych nie dość, że pobiera diety z publicznych pieniędzy, to jeszcze pracuje w synekurach jak nie miejskich, to państwowych lub marszałkowskich.

W Elblągu wytknęli prezydentowi głupie logo za duże pieniądze, władzom Łodzi logo i slogan "Łódź kreuje". Łódzka kampania co prawda zbiera branżowe nagrody, ale ludzie mają z niego używanie... W Elblągu prezydentowi wytykano zagraniczne wojaże, to samo w Łodzi Hannie Zdanowskiej. Prezydent zaraz po elekcji powiedziała, że nie ma zamiaru nigdzie latać, od tego ma urzędników.

To było wówczas w dobrym tonie, przecież jej poprzednik poległ m.in. za zwiedzanie świata. Ale niedawno wróciła ze Stanów Zjednoczonych, a informacja o rozpoczęciu zbierania podpisów pod referendum zastała ją w Indiach. No i lubi się gospodarsko pokazać, a to przy budowie dworca, a to przy kładzeniu płyt na Piotrkowskiej, nawet w zoo z nowym lemurem. Gospodarsko pokazywał się też prezydent Elbląga, aż ludziom się przejadło.

W Elblągu prezydent od radnych się izolował, w Łodzi poszło nawet dalej, bo prezydent z radnymi zaczęła rozmawiać przez prokuraturę i media. W Łodzi inwestorów przybywa, ale bezrobocie jakoś nie spada. Prezydent uważa za sukces reorganizację urzędu, a pokazuje się sondaż z którego wynika, że 51 proc. mieszkańców jest zdania, iż miasto jest fatalnie zarządzane.

Ktoś powie, że widzę szklankę w połowie pustą, podczas gdy ona jest w połowie pełna, bo prezydent Zdanowska przecież jakieś sukcesy ma. Nie szkodzi, prezydent Elbląga też je pewnie miał. Tu idzie o coś zupełnie innego. Gdyby serię błędów z Elbląga potraktować jako diagnozę podejścia Platformy do zarządzania miastem, to Hanna Zdanowska i jej ekipa popełniła wystarczającą ilość błędów, by skończyć zawody przed ich końcem. Inna sprawa, że tegoroczna inicjatywa referendalna jest tak niemrawa, jakby jej liderowi nie zależało na odwołaniu prezydent, tylko na podjęciu negocjacji, które mogłyby załatwić jego prywatne sprawy. Nawet jeśli, to tego człowieka nie ma co za to potępiać. W końcu to standard, który nie on wyznaczył, a właśnie prezydent Łodzi przy okazji ratowania się przed referendum w zeszłym roku.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki