Miasto złożyło wniosek o odkupienie budynku od Fundacji Sztuki Świata po tej samej cenie, jaką ta zapłaciła, czyli za symboliczne 4 tys. zł (miasto udzieliło bonifikaty w wysokości 99,9 proc. ceny).
Fundacja się na to nie zgadza. Stąd sprawa w sądzie. Kacprzak przypomniał, że w uchwale rady miejskiej z 31 maja 2006 r. radni zobowiązali prezydenta do ''zastrzeżenia w umowie sprzedaży nieruchomości prawa do jej pierwokupu oraz odkupu na czas lat pięciu''.
W akcie notarialnym prawo takie zagwarantowano, jednak z zastrzeżeniem, że miasto ma takie prawo w wypadku próby sprzedaży nieruchomości osobie trzeciej przez Fundację. A takiej próby nie było.
Dlatego zeznając w sądzie były wiceprezydent Włodzimierz Tomaszewski stwierdził, że obecne władze się kompromitują. Radny Kacprzak orzekł, że to Tomaszewski się kompromituje. Jak tłumaczył, w odróżnieniu od pierwokupu, prawo wykupu nie jest warunkowe i w ciągu 5 lat, zgodnie z uchwałą radnych, miasto powinno mieć możliwość odkupienia budynku w każdej chwili, po takiej samej cenie, jaką zapłaciła Fundacja.
Według radnych, jeżeli w akcie notarialnym znalazł się zapis niezgodny z intencją rady miasta, to transakcja w ogóle powinna zostać uznana za nieważną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?