Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: religijni Żydzi mają problem z kalendarzem

Matylda Witkowska
W Almanachu Żydowskim na lata 5771/5772 zachód słońca w  Łodzi przesunął się o 6 minut.
W Almanachu Żydowskim na lata 5771/5772 zachód słońca w Łodzi przesunął się o 6 minut. Krzysztof Szymczak, archiwum
Nietypowy problem religijny spotkał łódzkich Żydów. W wydawanym dla całej Polski Almanachu Żydowskim źle wyliczono godzinę zachodu słońca w naszym mieście. W ten sposób wyznającym judaizm łodzianom groziło spóźnienie się ze świętowaniem szabatu.

Dla religijnego Żyda obchodzenie szabatu jest jednym z ważniejszych obowiązków. Od zachodu słońca w piątek do wieczoru w sobotę nie wolno mu pracować, podróżować, a nawet zapalać ognia. Szabat zaczyna się zapaleniem świec i świąteczną kolacją. Kończy w sobotę, gdy na niebie pojawią się trzy pierwsze gwiazdy.

Nie zawsze da się zaobserwować zachód słońca, dlatego godziny zapalania świec są obliczane z góry przez astronomów. W Izraelu drukują je piątkowe gazety, w Polsce dla większych miast podaje je wydawany raz na dwa lata Almanach Żydowski. Obecny, na lata 5771/5772, spóźnił zachód słońca w Łodzi o sześć minut.

"Różnice są na tyle poważne, że nie wolno sugerować się godzinami, podanymi w tych kalendarzach" - ostrzega na stronie internetowej łódzka gmina żydowska i podaje własne obliczenia. Dlaczego?

- Godziny są tak ważne, bo żaden Żyd nie chce złamać zasad szabatu - wyjaśnia Tomasz Krakowski, członek zarządu Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich. - Dlatego, żeby uniknąć pomyłek, szabat zaczyna się 18 minut przed zachodem słońca i kończy też nie od razu po zachodzie.

Łódzka gmina w błyskawicznym tempie wydała własny kalendarz. Tomasz Krakowski uspokaja jednak, że nie trzeba się martwić.

- Sześć minut nie jest dużą różnicą, bo nadal zostaje margines bezpieczeństwa - tłumaczy.
W Łodzi mieszka czterystu Żydów. Nie dla wszystkich pomyłka jest problemem. - Dokładne godziny są ważne dla osób ortodoksyjnych. Inni rozpoczynają szabat wtedy, gdy jest im wygodniej albo gdy przyjdą goście - tłumaczy pochodzący z Izraela Adam Berkowicz, który w Łodzi prowadzi m.in. restaurację Quattro.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki