Łódź się wyludnia. Ilu mieszkańców straciła Łódź w XXI wieku, a ile inne duże miasta?

Dużym polskim miastom, czyli takim, w których mieszka przynajmniej 100 tys. osób, przyjrzał się prof. Piotr Szukalski, demograf z Uniwersytetu Łódzkiego. Na początku XXI wieku było ich 41, ale zdecydowana większość z nich straciła mieszkańców.

- Widać jest znaczna grupa dużych miast, w których zniżka taka była znaczna, przekraczająca 10 proc. w trakcie 20 lat - zaznacza prof. Szukalski. - Miast takich było 15, przy czym w przypadku czterech odnotowano spadek o co najmniej 15 proc. W kolejności od największego spadku są to: Bytom, Wałbrzych, Łódź, Sosnowiec.

Naukowiec zwraca uwagę na to, że wszystkie miasta o największym tempie spadku należały do dawnych monokultur przemysłowych. Łączy je także to, że uległy przyspieszonemu starzeniu się: w niekorzystnych warunkach ekonomicznych, wzmożonej emigracji rodziło się niewiele dzieci. Nie zmienia tego nawet poprawa sytuacji na rynku pracy w ostatnich latach.

W ubiegłym roku natomiast wyludnianie miast jeszcze się nasiliło. Wyjątkiem są tylko trzy miasta: Kraków, Rzeszów i Warszawa. Przez 20 lat Łódź straciła ponad 126 tys. mieszkańców, czyli 15,8 proc. populacji. Wałbrzych w tym czasie stracił 21,7 tys. osób, co przełożyło się na utratę 16,5 proc. mieszkańców. W Bytomiu wystąpił największy procentowy spadek - 16,6 proc. Oznacza to, ze ludność zmniejszyła się o 32,6 tys. mieszkańców.

- Generalnie największe względne zmiany „na gorsze” zaobserwować można – pomijając miasta Górnego Śląska – w byłych miastach wojewódzkich, co jest wskazówką odnośnie do ograniczenia funkcji i atrakcyjności owych miast - dodaje prof. Szukalski.

Naukowiec prognozuje także, że w ciągu najbliższych 10 lat kilka kolejnych miast utraci status dużego miasta. W tym czasie Chorzów, Tarnów, Włocławek będą miały mniej niż 100 tys. mieszkańców, a Radom i Częstochowa zapewne trafią do miast o niższej liczebności. W tym też czasie nastąpi również najprawdopodobniej zmiana na podium – wśród miast wielkich ludność Wrocławia zapewne okaże się większa niż ta zamieszkująca Łódź.