Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź staje się polską szwalnią

Joanna Barczykowska
Agata Wojtkiewicz stawia jesienią na kolory lata.
Agata Wojtkiewicz stawia jesienią na kolory lata. Jakub Pokora
Fashion Week, czyli tydzień mody w Łodzi dobrze nakręca rodzimy biznes. Najwięcej zyskują hotelarze, restauratorzy, taksówkarze i najlepsze w Polsce szwaczki. Miasto ''zarabia'' na Fashion Week 16 mln zł rocznie.

Pełna sala w Hali Expo, najnowsze kolekcje projektantów, celebryci w pierwszych rzędach oraz setki dziennikarzy i fotoreporterów, którzy bacznie obserwują każdą kreację, by w pismach modowych zapowiedzieć nowe trendy w nadchodzącym jesienno-zimowym sezonie. Wydarzenia w blasku reflektorów, to tylko część tygodnia mody w Łodzi. Druga strona imprezy, choć mniej widoczna jest dla Łodzi równie ważna. Jak wygląda Fashion Week od kuchni?

- Na półtora miesiąca przed pokazami nie było w Łodzi ani jednej wolnej szwalni. Wszyscy projektanci, którzy wystawiają się na pokazach Fashion Week szyją w Łodzi. Dzięki nim ten biznes odżywa. Małe i średnie przedsiębiorstwa, które coraz mniej szyją dla siebie, zaczynają szyć dla projektantów. Jestem pewien, że ta współpraca będzie jeszcze się rozwijać - mówi Jacek Kłak, organizator Fashion Philosophy Fashion Week Poland. - Łódź znowu staje się polską szwalnią. Część projektantów już zaczyna szyć swoje kolekcje w wielu egzemplarzach, tak by były bardziej dostępne np. Marta Jagiełło.

Łódzkie firmy przekonują projektantów swoim profesjonalizmem i doświadczeniem. Właśnie na to postawił Dawid Tomaszewski, polski projektant który we Francji nazywany jest następcą Christriana Diora.

- Projektant przyjechał w zeszłym roku po raz pierwszy na Fashion Week do Łodzi z pokazem specjalnym. Przedstawiliśmy mu kilka firm i zdecydował się zlecić szycie ubrań jednej z nich - mówi Kłak.

Korzyści gospodarcze dla Łodzi, które generuje Fashion Week zostały dokładnie policzone.

- Tydzień mody daje Łodzi przede wszystkim ruch w biznesie. W zeszłym roku Fashion Week przyniósł Łodzi korzyści gospodarcze warte 8 mln zł - podlicza Jacek Kłak.

Skąd tak suma? W minionym tygodniu w łódzkich hotelach nie było ani jednego wolnego pokoju. Wszystkie zajęli goście Fashion Week. Zarobili też taksówkarze.

- Goście przez cały czas kursowali pomiędzy Halą Expo, ul. Piotrkowską, klubem Bedroom, Wytwórnią i hotelami kilkoma hotelami- wymienia pan Paweł, taksówkarz z Łodzi.

Fashion Week to także żniwa dla restauratorów. W tym roku dla gości wydano książkę - przewodnik, gdzie zaznaczono dobre, łódzkie restauracje.

- Dla gości Fashion Week przygotowaliśmy specjalne zniżki. Odwiedziło nas bardzo dużo osób, chociaż mam wrażenie, że było ich trochę mniej niż w zeszłym roku, bo teraz było więcej pokazów. Widać jednak, że przy każdej edycji powracają do nas ci sami goście. To bardzo miłe. Gościom Fashion Week trzeba też dać trochę czasu na zwiedzenie Łodzi - mówi Paweł Zyner, właściciel restauracji Anatewka.

A w Łodzi można się zakochać. Tak właśnie było w przypadku Diane Pernet, słynnej dziennikarki mody, związanej z ''Vogue'' i ''Elle'', która stworzyła pierwszy na świecie festiwal filmów o modzie. Ten międzynarodowy festiwal zagościł w tym roku w Polsce po raz pierwszy, ale nie ostatni.

- Diane przyznała, że Łódź ma ''to coś'', co ją oczarowuje. Była już w innych polskich miastach, ale żadne nie zrobiło na niej takiego wrażenia. Obiecała, że co roku będzie w Łodzi organizowała swój filmowy festiwal. mimo, że z racji nie wieku nie lubi już podróżować - mówi Jacek Kłak.

Dzięki Fashion Week Łódź stała się też najlepiej rozreklamowanym miastem w Polsce. A co ważne, mówiono przede wszystkim dobrze. Relację z imprezy przygotowały nie tylko wszystkie Polskie newsowe i modowe media, ale także wiele zagranicznych redakcji np. włoski ''Collezzioni'' czy zachodnie edycje magazynu ''Elle''.

- Po każdej edycji Fashion Week pojawia się w mediach polskich i zagranicznych bardz dużo relacji i recenzji. Co ważne prawie wszystkie są bardzo pozytywne. Wartość reklamową Fashion Week Poland wyceniono w zeszłym roku na osiem mln zł. Właśnie tyle Łodź musiałaby wydać na reklamy, gdyby chciała uzyskać ten sam efekt. Dzięki temu Łódź staje się marką. Mam nadzieję, że w tym roku osiągniemy podobny wynik - mówi Jacek Kłak.

Kolejna edycja Fashion Week Poland zaplanowana jest na jesień. Wtedy zobaczymy trendy na sezon letnio-wiosenny 2012.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki