To być może jedyny taki przypadek w kraju. Budynku Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego nie chroni już prywatna agencja ochrony, a ochroniarze pracujący w spółce, która należy do samorządu województwa. Spółka wcześniej nie miała nic wspólnego z ochroną mienia, koncesję uzyskała w zeszłym roku. A w 2021 r. zarobi ponad pół miliona zł. za ochronę marszałkowskiego biurowca.
CZYTAJ DALEJ >>>

O tym, że z ochroną marszałkowskiego biurowca przy ul. Piłsudskiego 8 „zadzieje się coś ciekawego” mówiono już jesienią 2020 r.. Z urzędu marszałkowskiego dobiegały wieści, że marszałek Grzegorz Schreiber (PiS) najchętniej widziałby w biurowcu... straż marszałkowską. Tyle tylko, że taka formacja może działać tylko w Sejmie i Senacie i innych należących do parlamentu budynkach. Nieoficjalnie mówiło się, że wniosek o udzielenie koncesji na działalność ochroniarską złożyła w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji spółka Biprowłók. To spółka założona w 1949 r. zajmująca się m.in. „działalnością specjalistycznego projektowania” i „działalnością w zakresie architektury”, także wynajmująca i wydzierżawiająca własne nieruchomości”, wcześniej nie mająca nic wspólnego z ochroną budynków i mienia. Biprowłók od 2012 r. należy do samorządu województwa i jest właścicielem biurowca sąsiadującego z urzędem marszałkowskim.
CZYTAJ DALEJ >>>

. Igora Bilskiego, prezesa zarządu Biprowłóku, o to czy złożył wniosek o koncesję na usługi ochrony mienia lub czy spółka już ją otrzymała, pytaliśmy jeszcze na początku grudnia 2020 r.

[cyt]Udzielenie odpowiedzi na postawione pytania stanowiłoby ujawnienie tajemnicy przedsiębiorstwa, co z kolei narażałoby m.in. na postawienie zarzutu popełnienia przestępstwa (...). W związku z powyższym niestety jestem zmuszony odmówić udzielenia odpowiedzi – odpisał nam prezes Bilski [/cyt]

Podobne pytania w grudniu wysłaliśmy do Grzegorza Janowicza, dyrektora Zarządu Nieruchomości Województwa Łódzkiego, także dotyczące tego, czy pomysł z utworzenie „własnej” firmy ochrony wyszedł od władz województwa łódzkiego. Na odpowiedzi czekamy do dziś...
CZYTAJ DALEJ >>>

Tymczasem pracowników ochrony z naszywkami „Bipro” zauważył radny Marcin Bugajski, szef klubu Koalicji Obywatelskiej w sejmiku. I złożył w tej sprawie interpelację. Z odpowiedzi wynika, że się nie myliśmy: Biprowłók faktycznie rozszerzył działalność i uzyskał koncesję w zakresie ochrony osób i mienia.

[cyt]Zmiana usługodawcy pozwoliła na ustabilizowanie systemu ochrony osób i mienia w budynku UMWŁ – odpowiada radnemu BugajskiemuIreneusz Krześnicki, sekretarz województwa łódzkiego. - Biprowłók jest spółką zależną, co daje gwarancję bezpośredniej analizy działalności spółki, w tym również kosztów jej funkcjonowania.[/cyt]
CZYTAJ DALEJ >>>