Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź w remoncie. Wakacje w korku, a potem... uspokojenie ruchu

Jolanta Baranowska, Agnieszka Magnuszewska
Infografika Tomasz Frączek
Najwolniejsze miasto w Polsce - taki tytuł otrzymała Łódź. Zajęła ona pierwsze miejsce w rankingu przygotowanym przez portal Korkowo.pl. Średnia prędkość, z jaką przemieszczają się po mieście auta, wynosi 35,5 km/h. Najgorzej jeździ się po ścisłym centrum - zaledwie 31 km/h. Niestety, będzie jeszcze gorzej, bo podczas tegorocznych wakacji utrudnienia w centrum Łodzi będą największe od kilku lat.

Szykuje się 7 remontów i dlatego znacznie zmieni się organizacja ruchu. Od lipca do końca września kierowcy powinni omijać ścisłe centrum szerokim łukiem. A później? Władze Łodzi wprowadzą na tym obszarze ograniczenie prędkości do 30 km/h. Właściwie różnicy nie będzie, bo kierowcy i tak jadą tam z prędkością 31 km/h.

Jeszcze w grudniu Łódź zajmowała trzecie miejsce w rankingu najwolniejszych miast. Przez ostatnie pięć miesięcy awansowała o dwa oczka w górę dzięki buspasom, przez które kierowcy stoją w gigantycznych korkach w al. Palki i Śmigłego-Rydza oraz na ul. Kopcińskiego. Remont torów na ul. Przybyszewskiego też powoduje niezły zator w godzinach szczytu. Jednak to nic w porównaniu z tym, co drogowcy szykują na wakacje w ścisłym centrum miasta. Zapowiadają aż 7 remontów. Zwykle robili ich od 10 do 15, ale w całym mieście.

Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi, przyznaje, że takich utrudnień w centrum miasta nie było od lat i na pewno nie uniknie się korków. Podkreśla jednak, że remont aż 5 km dróg położonych blisko siebie lepiej zrobić w jednym czasie niż dzielić to na etapy. Zwłaszcza że roboty zaplanowano na wakacje, gdy ruch w mieście jest mniejszy. Żeby przygotować kierowców na spore utrudnienia, miasto już rozpoczęło kampanię informacyjną. Za tydzień do łodzian trafi 125 tys. ulotek. Będą to mapy remontowanego obszaru Łodzi oraz zmienionych tras komunikacji zbiorowej.

Teraz kierowcy muszą zmagać się z remontem ul. Piotrkowskiej. Z ruchu wyłączone są aż dwa skrzyżowania tej reprezentacyjnej ulicy: z Próchnika/ Rewolucji 1905 r. i Zamenhofa/Nawrot, co znacznie utrudnia przejechanie z zachodniej do wschodniej części Łodzi.

Spore utrudnienia w ruchu powoduje też remont ul. Tuwima - ulica pozostanie zamknięta na odcinku Kilińskiego - Sienkiewicza do końca sierpnia. Na początku lipca drogowcy przeniosą się na kolejny jej odcinek: Sienkiewicza - Piotrkowska.

Również na 1 lipca zaplanowane jest zamknięcie fragmentu ul. Struga między Kościuszki a Piotrkowską. W tym samym czasie wyłączony z ruchu zostanie też odcinek ul. Narutowicza między Zachodnią a Piotrkowską (do 30 września). To niejedyne utrudnienia, jakie szykują się na ul. Narutowicza. Od 1 lipca nieprzejezdne mają być również skrzyżowania ul. Narutowicza z Kilińskiego oraz P.O.W. Będzie tam przebudowa, podobnie jak na skrzyżowaniu ul. Traugutta i Składowej. Prace te związane są z przebudową dworca i potrwają do końca września.

Szykuje się więc paraliż ul. Narutowicza. Grzegorz Nita, dyrektor Zarządu Dróg i Transportu, jest przekonany, że robót drogowych na tej ulicy nie dało się zaplanować inaczej. Trzeba zrobić je w jednym czasie, by tylko raz wyłączać z ruchu torowisko na ul . Narutowicza.

Ruch w kwartale ulic Kościuszki, Narutowicza, Kilińskiego, Piłsudskiego ma ułatwić wprowadzenie dwóch kierunków jazdy na ul. Sienkiewicza. Nowa organizacja ruchu na tej ulicy będzie obowiązywała na odcinku Piłsudskiego - Narutowicza. Również ul. Wschodnia stanie się dwukierunkową ulicą - między Narutowicza a Jaracza.

Początek lipca oznacza też utrudnienia w ruchu na ul. Kopernika, bo drogowcy zamierzają wówczas rozpocząć remont odcinka między Włókniarzy a Kopernika. Do końca września powinny zostać wymienione tory, które są w opłakanym stanie. Remont jezdni potrwa dłużej, bo drogowcy "przy okazji" mają też przebudować ul. Łąkową. Elementem tej inwestycji jest wymiana torowiska na skrzyżowaniu Gdańskiej i Zielonej, która również rozpocznie się 1 lipca i potrwa do 30 września.

Pod koniec września, ale przyszłego roku, zakończy się cała inwestycja związana z przebudową ul. Kopernika.

Utrudnienia w tym rejonie będą najbardziej odczuwalne od końca przyszłego miesiąca, bo 27 lipca zostanie wyłączony z ruchu odcinek ul. Żeromskiego od Struga do 6 Sierpnia. Przede wszystkim pracować tam będzie Dalkia, która po swoich robotach odtworzy tylko pół jezdni. Drogowcy postanowili wymienić drugą połówkę, by Żeromskiego była wyremontowana kompleksowo. Od 27 lipca do 9 sierpnia zamknięte będą skrzyżowania Żeromskiego z 6 Sierpnia i Struga. Odcinek między nimi drogowcy zwolnią dopiero 14 września.

Jedynym ułatwieniem dla kierowców ma być wprowadzenie ruchu dwukierunkowego na ul. Skłodowskiej-Curie między Lipową a Gdańską.
Przy takich remontach korków się nie uniknie. Piotr Beczkowski, komendant miejskiej policji, zapewnia, że funkcjonariusze będą usiłowali te korki zmniejszyć kierując ruchem.

Po wakacjach kierowcy nie przyspieszą. W centrum ma zostać wprowadzona prędkość 30 km/h. O tych pomysłach mówiło się w Łodzi już wiele miesięcy temu. Sprawa na jakiś czas ucichła, ale teraz wróciła. Wiceprezydent Radosław Stępień plany ograniczenia prędkości do 30 km/h w Śródmieściu nazywa "uspokojeniem ruchu w centrum". I dodaje, że nie powinno być to zaskoczeniem dla kierowców, bo taka jest rzeczywista średnia prędkość w ścisłym centrum miasta .

- Priorytetem nie jest przemykanie się przez ulice Śródmieścia, zwłaszcza przez przecznice Piotrkowskiej, z hukiem i trzaskiem opon, tylko płynny ruch - zapowiada wiceprezydent. Ale nie chce powiedzieć, jakie konkretnie ulice obejmie ograniczenie prędkości. Twierdzi, że propozycje obszaru strefy uspokojonego ruchu zaprezentuje jesienią. Chciałby jednak, by objęła ścisłe centrum, czyli przecznice ul. Piotrkowskiej i ich przedłużenie za aleją Kościuszki oraz okolice ul. Sienkiewicza.

Według wyliczeń Urzędu Miasta Łodzi oraz Zarządu Dróg i Transportu, wprowadzenie strefy 30 km/h da wymierne efekty w postaci poprawy bezpieczeństwa.

Miasto liczy, że nawet o 70 proc. spadnie liczba wypadków, o ponad 60 proc. potrąceń pieszych oraz o 70 proc. potrąceń rowerzystów.

Do przestrzegania przepisów kierowców mają motywować ograniczenia w postaci wprowadzenia skrzyżowań równorzędnych i wyniesienie powierzchni skrzyżowań.

- Nie chcemy, by były to progi, ale rozwiązania takie jak na przystanku przy katedrze - mówi wiceprezydent Stępień. - Jeśli jedzie się tam zgodnie z przepisami, to nie odczuwa się dyskomfortu. Jednak już przy prędkości 70 km/h można uszkodzić podwozie.

Na wyniesioną powierzchnię na pewno będzie można się natknąć na skrzyżowaniach z remontowanym teraz odcinkiem Piotrkowskiej.

Pierwsze z nich miało powstać już pod koniec maja, ale ostatecznie będzie można je zobaczyć w połowie czerwca.

Miasto myśli też, by uspokoić ruch przez wprowadzenie skrzyżowań równorzędnych (czyli takich bez sygnalizacji świetlnej) na niektórych ulicach, ale na razie prowadzone są jeszcze badania nad takim rozwiązaniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki