- Przede wszystkim to skrzyżowanie jest za wąskie o metr po każdej ze stron. Ciężarówki mają problem ze skręcaniem w prawo z Tomaszowskiej w Kolumny. Nie mogą "złamać" się na swoim pasie, więc wjeżdżają na sąsiedni, gdzie auta czekają na skręt z Kolumny w Tomaszowską - mówi pan Arek z Górnej. - A jeżeli ciężarówki pilnują się swojego pasa, miażdżą krawężniki.
To nie jedyny mankament przebudowanego skrzyżowania. Tiry zjeżdżające długo ze skrzyżowania ze względu na problemy z manewrowaniem, wjeżdżają na przejście dla pieszych, gdy piesi mają już zielone światło.
Mieszkańcy Górnej próbowali zwrócić uwagę firmie projektującej skrzyżowanie na popełnione błędy i wymóc ich poprawę. W połowie maja wysłali kilka e-maili do poznańskiej firmy Dap-Med-Project.
- Dostaliśmy odpowiedź, że prace i uzgodnienia projektu trwały wiele miesięcy. Poza tym poradzono nam, iż musimy pamiętać, że realizacja każdej inwestycji ma swoje ograniczenia - mówi pan Arek.
Dap-Med-Projekt podkreśla, że niedługo po otrzymaniu e-maili od łodzian, dostał też pismo z Zarządu Dróg i Transportu. Poznańskie przedsiębiorstwo odpowiedziało łódzkiemu zarządowi, wyrażając swą opinię co do projektu skrzyżowania. Treści pisma nie chce jednak nam ujawnić.
Niestety, ZDiT nie potrafił się ustosunkować do zarzutów mieszkańców Górnej w ciągu ostatnich trzech dni. Nie wyjaśnił również dlaczego wysłał pismo do projektanta. Najwyraźniej woli milczeć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?