Przed ul. Skłodowskiej pas dla rowerów biegnie środkiem jezdni.
Ul. Strzelców Kaniowskich z tylko jednym pasem dla samochodów. Z lewej auto, z prawej auto, a rowerzyści jadą środkiem.
Na ul. Łąkowej i 28. Pułku Strzelców Kaniowskich wymalowano pasy ruchu dla rowerzystów. Przed skrzyżowaniem ul. Łąkowej z Kopernika dla jadących od strony parku wyznaczono czerwoną farbą śluzę, ułatwiającą cyklistom zajęcie właściwego pasa. I już to budzi wśród kierowców zdziwienie, bowiem wjazd na nią zaczyna się między pasem do skrętu w prawo dla samochodów a środkowym.
Czytaj na kolejnym slajdzie - zobacz ZDJĘCIA
Pas dla rowerów skręca na środek już przed skrzyżowaniem z ul. Kopernika.
Jeszcze gorzej, zdaniem niektórych, jest za ul. Kopernika, bo wymalowany na czerwono pas dla rowerów biegnie środkiem jezdni, a więc rowerzysta porusza się między autami, które jadą na wprost w ul. Strzelców Kaniowskich, a skręcającymi w prawo, w ul. Skłodowskiej. W dodatku pojawia się tam kontrapas umożliwiający przejazd rowerem jednokierunkową Strzelców Kaniowskich od strony ul. Struga.
– Kto to wymyślił – denerwuje się pan Janusz, kierowca taksówki. – Przedtem były tu dwa pasy dla samochodów, teraz jest jeden, za to dwa dla rowerów. Jeszcze nie widziałem, by któryś rowerzysta tym środkowym jechał. Zresztą jest ich tu niewielu. A przy Andrzeja auta stoją w korku...
Czytaj na kolejnym slajdzie - zobacz ZDJĘCIA
Przed ul. Skłodowskiej pojawia się kontrapas, a droga dla rowerów biegnie środkiem.
Inni kierowcy, komentując te malunki m.in. na Facebooku, zastanawiają się, czy to jest bezpiecznie dla samych rowerzystów, gdy suną środkiem, wyprzedzani z konieczności z obu stron.
– Takie rozwiązanie zgłoszono cztery lata temu do Budżetu Obywatelskiego – przypomina Hubert Barański z Fundacji Fenomen – i naprawdę trudno mieć do niego zastrzeżenia. Poprzedzone było badaniem natężenia ruchu, z którego wynika, że jest on tam stosunkowo niewielki. Zarzuty, że na czerwonej farbie samochody po deszczu będą wpadały w poślizg są absurdalne, a takie też czytałem.
Hubert Barański podkreśla, że takie rozwiązanie jak to na Strzelców Kaniowskich jest stosowane w wielu polskich miastach, np. we Wrocławiu, Poznaniu, Warszawie, Radomiu i Bydgoszczy i zdumienia nie budzi. Jego zdaniem rowerzyści zyskali wygodne połączenie ze Starym Polesiem, a kierowcy nic nie stracili, bo korków przy Struga nie ma nawet w godzinach szczytu.
Czytaj na kolejnym slajdzie - zobacz ZDJĘCIA
Samochodom na ul. Strzelców Kaniowskich pozostawiono jeden pas ruchu.