37-latek zamordował swojego 12-letniego syna, ciężko ranił 40-letnią kobietę oraz 4-letnią dziewczynkę. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia, przez kilka godzin szukało go kilkudziesięciu policjantów.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Zabił 12-letniego syna. Morderstwo planował wcześniej
Rodzinna tragedia. Nie żyje 12-letni chłopiec
Kobieta raniona przy Wersalskiej w stanie ciężkim
Sprawę morderstwa wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury. Około godz. 4.00 dyżurny policji został powiadomiony przez 30-letnią łodziankę o ataku jej partnera na rodzinę.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia, policjanci zastali ciężko rannego 12-latka, który zmarł pomimo reanimacji. Ranna była również 40-letnia kobieta oraz 4-letnia dziewczynka. Obie przewieziono do łódzkich szpitali.
Z ustaleń policji wynika, że sprawcą był 37-letni ojciec zabitego chłopca, który uciekł samochodem. Policjanci podjęli szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą, w wyniku której znaleziono samochód mężczyzny zaparkowany w przemysłowej części dzielnicy Łódź-Widzew. W pojeździe policjanci zabezpieczyli nóż, który mógł posłużyć do dokonania zabójstwa.
Funkcjonariusze przeszukali kompleks fabryczny i okoliczne magazyny w poszukiwaniu 37-latka. Około godz. 8.30 znaleziono mężczyznę powieszonego w jednym z magazynów.
Z zebranych w sprawie dowodów wynika, że prawdopodobnym motywem działania mężczyzny była zemsta. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Łódż-Bałuty.
(Informacja prasowa policji - Adam Kolasa)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?