Łódź zrezygnuje z roweru publicznego? Tak robią kolejne miasta w Polsce!

Poznań i Kraków rozpoczną ten ciepły sezon bez rowerów publicznych. W Poznaniu, po 11 latach działania systemu uznano, że koszty utrzymania są zbyt wysokie, a liczba użytkowników od kilku lat maleje. Dlatego od sezonu 2023 systemu rowerów nie będzie. Miasto zdecydowało się przeznaczyć więcej środków na rozwój infrastruktury rowerowej. Kraków, który był pionierem rowerów publicznych w Polsce, nie ma systemu już od kilku lat. W tym sezonie postawił na wypożyczenia długoterminowe. Mieszkańcy mogą pożyczyć rower na wyłączność za 29 zł miesięcznie, za elektryczny trzeba płacić 79 zł miesięcznie.

W Łodzi też widać mniejsze zainteresowanie korzystaniem z rowery publicznego. Po pierwszym sezonie w 2016 r. ówczesny operator Nextbike 65 tys. zarejestrowanych użytkowników i 1,5 miliona wypożyczeń. Działający od 2021 roku system firmy Homeport Polska w pierwszym sezonie miał 151 tys. wypożyczeń, czyli 10 razy mniej. W sezonie 2022 wykonano 376 tys. wypożyczeń, a liczba użytkowników dobiła dziś do 40 tys.

Powodów jest kilka: jeden to piętrzące się problemy z systemem, w tym kilkumiesięczne opóźnienie w pierwszym sezonie i czasowe zamknięcie z powodu kradzieży w drugim. Jednak problem jest bardziej złożony.

Hubert Barański, prezes łódzkiej Fundacji Fenomen zauważa, że ta forma transportu miejskiego trochę się już wyczerpała.

- Od 2016 roku rowerom publicznym urosła niezdrowa konkurencja w postaci hulajnóg elektrycznych - mówi Barański.

Dodaje jednak, że dodatkowo użytkownicy skarżą się na problemy. - Ostatnio napisał do mnie człowiek, który po awarii tramwaju postanowił skorzystać z roweru publicznego. Dojechał do celu i przez pół godziny próbował oddać rower, bo zamki były niesprawne - relacjonuje Barański. - W ten sposób mamy coś co stoi, niszczeje i zniechęca ludzi do użytkowania. Powinniśmy się zastanowić, czy w ogóle przygotowywać się do kolejnego przetargu - podkreśla.

Jak podkreśla Barański społecznicy już ponad 10 lat temu sugerowali zorganizowanie wypożyczania rowerów na dłuższe terminy, jednak wówczas bardziej atrakcyjny wydawał się władzom system roweru publicznego. Tymczasem wypożyczanie rowerów pewnym grupom mieszkańców jest opłacalne.

- Gminie się bardziej opłaca wyposażyć studentów w niskopłatne rowery, niż próbować zagwarantować im inne środki transportu- mówi Barański.

Co ciekawe zwolennikiem długoterminowego wypożyczania rowerów jest także Marcin Jeż, przedstawiciel zarządzającej łódzkim rowerem firmy Homeport Polska. Jego firma właśnie podpisuje kontrakt w Jaworznie na jednoczesne dostarczenie systemu elektrycznych rowerów miejskich i rowerów do wypożyczenia. Oba systemy się uzupełniają.

- Rowery krótkookresowe nie znikną - podkreśla Marcin Jeż. - To rozwiązanie skierowane dla użytkownika, który nie ma gdzie trzymać roweru, lub nie jest jeszcze przekonany do korzystania z niego. Rowery długoterminowe przeznaczone są dla użytkownika bardziej wymagającego, który przekonał się już do poruszania się na rowerze -wyjaśnia.

Dodaje, że rowery pożyczane na dłużej są tańsze w utrzymaniu, bo... ludzie bardziej o nie dbają.

W Łodzi obecna umowa z operatorem obowiązuje do listopada 2024. Jak przyznaje Maciej Sobieraj, wicedyrektor Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi, w Łodzi temat późniejszej rezygnacji z systemu na razie się nie pojawił się.

- Będziemy obserwować system i rynek - mówi.