Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu odmówił zatwierdzenia nowej taryfy opłat za wodościek, złożonej przez prezesa łódzkiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Wciąż nie wiadomo ile od połowy czerwca zapłacą łodzianie i mieszkańcy gmin ościennych.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
...
Obecna taryfa w Łodzi - 8,83 zł za metr sześcienny wodościeku – obowiązuje jeszcze do połowy czerwca 2021 r. W projekcie nowej prezes ZWiK zaproponował wyższe stawki: 9,76 zł w pierwszym roku, 10,7 zł w drugim roku i 11,72 zł w trzecim roku, czyli w sumie o około 40 proc. niż w obecnie obowiązującej.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Według naszych informacji podlegający Państwowemu Gospodarstwu Wodnemu Wody Polskie RZGW Poznań, który jest regulatorem cen dla Łodzi, odmówił ZWIK zatwierdzenia nowej taryfy dla Łodzi oraz części gmin Konstantynów Łódzki i Aleksandrów Łódzki, gmin Nowosolna, Brójce Andrespol i miasta Zgierz. Wiadomo, że regulator uznał za błędną kalkulację dla jednej z grup odbiorców, ale nie tylko. Jeszcze w kwietniu RZGW dopytywał zarząd ZWiK o wysokość czynszu dzierżawnego, który ma wpływ na cenę wodościeku w Łodzi. Czynsz, który za korzystanie z sieci wod-kan, ZWiK odprowadza rocznie do Łódzkiej Spółki Infrastrukturalnej i niewielkiej części do budżetu miasta Łódź, wynosi ponad 92 mln zł i jest wyższy zarządzeniem prezydent Łodzi o 25 mln zł. Te pieniądze reinwestowane są min. w remonty sieci. ZWiK będzie też płacił wyższy podatek od nieruchomości, co też znajduje odbicie w zaproponowanych przez spółkę wyższych opłatach: obecnie to ponad 32 mln zł, ale ma wzrosnąć o ponad 3 mln zł do 2024 r. Spółka w 2020 r. po raz pierwszy w historii zanotowała stratę, która wyniosła 5,9 mln zł.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Co najistotniejsze jednak, RZGW nie tylko odmówił zatwierdzenia nowej taryfy, ale i zobligował zarząd ZWiK do "poprawienia" projektu taryfy i nadesłania go w ciągu 30 dni. Dlaczego? Prawdopodobnie ze względu na fakt, że 13 czerwca żywot kończy trzyletnia taryfa zatwierdzona w 2018 r. Brak poprawek w niezatwierdzonym projekcie ze strony ZWiK, oznaczałby prawdopodobnie, że to regulator wyznaczy taryfę tymczasową, być może niższą, niż ta obecna, co znaczy, że gra o cenę wodościeku w Łodzi wchodzi w decydującą fazę. Między Łodzią, w której rządzi KO/PO i SLD, a Wodami Polskimi, które są pod kontrolą rządu PiS, polityczna wojna z ceną wody i ścieków w tle, trwa już ponad rok. W warszawskim Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym leży skarga prezesa ZWiK Jacka Kaczorowskiego (PO) za niezatwierdzoną zmianę w taryfie z zeszłego roku, którą prezes uznał za decyzję bezprawną i polityczną.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>