Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzcy drogowcy zaorali ulicę

Michał Meksa
Dziś na ul. Chałubińskiego nie ma już nawet śladu po destrukcie
Dziś na ul. Chałubińskiego nie ma już nawet śladu po destrukcie Artur Kostkowski
Mieszkańcy ul. Chałubińskiego i Stokowskiej w Łodzi chcieli jeździć po równej drodze. Ich interwencje w magistracie zaskutkowały jednak jeszcze większymi dziurami po spartaczonym remoncie.

- Nawierzchnia była wysypana tu wapiennym tłuczniem i destruktem asfaltowym - mówi Wiesław Duszak, mieszkaniec ul. Chałubińskiego. - Kierowcy skracają sobie tędy drogę do centrum handlowego M1, więc ruch jest duży. Z każdym przejeżdżającym autem jezdnia była coraz bardziej powybijana.

Mieszkańcy od lat apelowali do władz Łodzi o remont. Jednak kolejne telefony do Zarządu Dróg i Transportu nie przynosiły rezultatów. W listopadzie pan Wiesław postanowił odwołać się do wyższej instancji. Napisał w imieniu mieszkańców list do prezydent Hanny Zdanowskiej. Opisał w nim całą sytuację i poprosił o zainteresowanie sprawą. Nie mógł przypuszczać, że efekty jego starań będą zupełnie odwrotne od oczekiwanych.

Mieszkańcy nie otrzymali żadnej odpowiedzi z magistratu. Jednak w połowie grudnia na ich ulicy pojawiła się przysłana przez ZDiT równiarka.

- Maszyna, która przejechała ul. Chałubińskiego i sąsiednią Stokowską, powyrywała destrukt i zgarnęła go na brzeg ulicy - denerwuje się pan Wiesław. - Zamiast naprawić, jeszcze bardziej zniszczyła nawierzchnię. Jest gorzej niż na początku!

Dzisiaj nawierzchnie obu ulic w czasie deszczu zamieniają się w bagno. Mieszkańcy skarżą się, że bez kaloszy nie da się przejść przez ogromne kałuże, które tworzą się w wielu głębokich dziurach. Miejscami ulice na Sikawie wyglądają jak po bombardowaniu.

- Na początku marca wysłaliśmy kolejne pismo do pani prezydent. Załączyliśmy do niego nawet zdjęcia całej tej partaniny. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy do dziś - wspomina Wiesław Duszak.

Zainteresowaliśmy sprawą nowego wiceprezydenta Łodzi, Radosława Stępnia.

- ZDiT ma obowiązek sprawdzać wykonanie zleconych przez siebie zadań, jednak nie da się tego zrobić we wszystkich przypadkach - tłumaczy wiceprezydent. - Poruszę ten temat w rozmowach z władzami ZDiT - obiecuje Stępień.

Co na to Zarząd Dróg i Transportu ?

- W najbliższych dniach na pewno wyślemy na te ulice naszych inspektorów - mówi Agnieszka Lubiatowska, rzeczniczka ZDiT. - Określą oni, czy wymagają natychmiastowych napraw.

Urzędnicy ZDiT zapowiadają też, że na przełomie marca i kwietnia rozpoczną się w Łodzi remonty dróg gruntowych.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki