- Najgorsi są kierowcy, którzy niedawno zdobyli prawo jazdy - podkreśla Zbigniew Popławski, instruktor z Łodzi. - Pamiętam jak mojej kursantce zgasł samochód na światłach. Kierowca za nami zaczął trąbić. Wysiadłem więc, wyciągnąłem szmatę z bagażnika, przetarłem "elkę", popatrzyłem na niego i wsiadłem do auta. Zrobił się najpierw blady, potem czerwony ze złości.
Łukasz Kucharski, dyrektor WORD w Łodzi również przyznaje, że kierowcy nie lubią "elek" na drogach.
- Zajeżdżają drogę, złośliwie stresują kursantów, zdarza się, że ktoś krzyknie "Jak Ty baranie jeździsz!" - mówi Kucharski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?