Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzcy księża muszą się złożyć na złoty krzyż dla arcybiskupa Jędraszewskiego

Matylda Witkowska
Jarosław Kosmatka/archiwum
Łódzcy biskupi pomocniczy zarządzili zbiórkę pieniędzy na prezent dla arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. Każdy z księży został poproszony o wpłatę 100 zł na kupno krzyża metropolitalnego. Ma on być "owocem Roku Wiary" i podarunkiem z okazji niedawnej 40. rocznicy święceń kapłańskich arcybiskupa.

"Nasz wspólny dar będzie miał wymowę symbolu, jeśli zostanie nabyty wysiłkiem finansowym nas wszystkich" - napisali do księży biskupi Pękalski i Lepa. Zaznaczyli, że ksiądz arcybiskup wyraził zgodę na tę propozycję.

Kapłanów jest w diecezji łódzkiej 588. Duchowni zrobili szybkie rachunki. - Przemnożywszy 100 zł przez 500 księży wychodzi 50 tys. zł na krzyż - napisał w liście do redakcji jeden z duchownych. - To jawna kpina z nauczania papieża Franciszka i skandal wobec łódzkich wiernych, którzy borykają się z problemami materialnymi.

Inni duchowni podkreślają, że wezwanie do zbiórki to "propozycja nie do odrzucenia". - Nikt przecież nie odmówi złożenia się na prezent dla szefa - mówią, zastrzegając anonimowość.

Część duchownych jednak popiera zbiórkę. - Sto złotych to nie jest duża suma, chętnie przeznaczę ją na mojego biskupa - mówi jeden z łódzkich księży.

Na jaki prezent składają się duchowni? Krzyż metropolitalny to krzyż z dodatkową poprzeczną belką. Przed mszą świętą jest wnoszony do katedry na czele procesji. Przysługuje biskupom, kierującym metropoliami, noszącym tytuł arcybiskupów.

- W archidiecezjach zamiast zwykłego krzyża procesyjnego może być używany krzyż metropolitalny. Jeśli chodzi o znaczenie, nie różni się on od zwykłego krzyża - wyjaśnia ksiądz prof. Andrzej Filaber z Komisji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Episkopatu Polski.

Krzyż metropolitalny miał być wręczony w grudniu, ale zbiórka się przeciągnęła. - Nie wiemy, ile będzie kosztował krzyż, bo nie wiadomo, ilu księży ostatecznie zdecyduje się złożyć ofiarę - mówi ksiądz Rafał Leśniczak, dyrektor biura prasowego łódzkiej kurii. - Oczywiście nie będzie on kosztował 50 tys. zł. Byłoby to niezgodne z duchem nauki papieża Franciszka. Będzie kosztował tyle, ile zwyczajowy krzyż metropolitalny. Nadwyżka zostanie przekazana na cele charytatywne - zapewnia.

Sam arcybiskup poprosił, żeby na krzyżu nie umieszczano herbu i zawołania biskupiego. Dzięki temu będzie on mógł być używany przez jego następców i będzie darem dla archidiecezji.

Ks. bp.Tadeusz Pieronek, poproszony o komentarz, mówi: - Zwykle z tej okazji daje się drobne upominki. Jeśli księża chcą się składać, to ich sprawa.

A papież Franciszek kończącym w piątek wizytę w Rzymie polskim biskupom przypominał o solidarności z biednymi. - Bądźcie blisko nich - upominał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki