Rektor Uniwersytetu Łódzkiego chce produkować mniej spalin. Największa uczelnia w regionie planuje w nowym roku akademickim zakup służbowego samochodu elektrycznego lub hybrydowego dla profesora Włodzimierza Nykiela, który w październiku zacznie swoją drugą kadencję rektorską.
- Uczelnia właśnie wystąpiła do dealerów samochodowych i firm zajmujących się przerabianiem napędu aut na elektryczny z zapytaniem ofertowym dotyczącym nabycia, wynajmu bądź leasingu przede wszystkim auta elektrycznego, ewentualnie auta o napędzie hybrydowym, ponieważ znaczna część podróży rektora UŁ to jazda miejska - mówi Tomasz Boruszczak, rzecznik UŁ.
Obecnie prof. Nykiel porusza się czarnym volvo S60. Auto nabyte w 2008 r. kosztowało 106 tys. zł. Na temat wartości nowego zakupu można na razie tylko spekulować. Aktualnym hitem wśród aut elektrycznych jest opel ampera, który zdobył prestiżowe tytuły "Car of the Year 2012" oraz "World Green of the Year 2011". Cena katalogowa to ponad 195 tys. zł.
Jeśli UŁ zdecyduje się na amperę, przebije rekordowy, jak dotąd, zakup Politechniki Łódzkiej z 2009 r. Wtedy prof. Stanisław Bielecki, rektor PŁ, przesiadł się z citroena C5 do audi A6 w kolorze srebrny metalic. Kosztowało 166 tys. zł. - W najbliższych latach uczelnia nie przewiduje zakupu nowego samochodu - mówi dr Ewa Chojnacka, rzeczniczka politechniki.
Nowym wozem służbowym cieszy się od kwietnia 2012 profesor Paweł Górski, rektor Uniwersytetu Medycznego. Służy mu opel insignia w kolorze szampańskim. Uczelnia wydała na niego 110 tys. zł.
- Poprzednikiem była skoda superb z rocznika 2006 r., która została na uczelni - mówi Joanna Orłowska, p.o. dyrektor biura rektora. - Skoda jest drugim samochodem osobowym na uczelni, wykorzystywanym do celów służbowych przez naszych pracowników.
Na czwartym miejscu wśród rekordowych zakupów aut dla łódzkich uczelni publicznych - po PŁ, UM oraz UŁ - jest łódzka filmówka. - Kończący swą kadencję rektorską prof. Robert Gliński, z uwagi na wiek i zużycie dotychczas eksploatowanego samochodu rektorskiego, forda mondeo z 2003 r., jeszcze przed tegorocznymi wyborami postanowił kupić na potrzeby swojego następcy nowy samochód osobowy - informuje Igor Duniewski, kanclerz PWSFTViT.
Wybór padł na volkswagena passata w kolorze "szary iron", a jego cena wyniosła 100 tys. zł.
Z passata korzysta też kończący kadencję prof. Grzegorz Chojnacki, rektor Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Jednak jego auto służbowe nówką już dawno nie jest - pochodzi z 2008 r. W momencie zakupu passat kosztował ponad 97 tys. zł.
Na końcu stawki znalazł się, także odchodzący ze stanowiska z nowym rokiem akademickim, prof. Antoni Wierzbiński, rektor Akademii Muzycznej.
- Uczelnia nie posiada służbowego samochodu przeznaczonego dla rektora. Jedyny samochód uczelni to skoda octavia rocznik 2006, która wykorzystywana jest do przewozu pracowników w sprawach służbowych, a także przewożenia nim instrumentów o mniejszych gabarytach - poinformowała kwestor Małgorzata Myślińska.
Ze swoimi furami nasi rektorzy przegrywają obecnie z Uniwersytetem Jagiellońskim w Krakowie, uznawanym za najlepszą polską uczelnię. Jej rektor porusza się hondą legend z rocznika 2009, wartą w chwili zakupu ok. 200 tys. zł. Uniwersytet Warszawski dysponuje siedmioletnim audi A8, Politechnika Warszawska - trzyletnim audi A6.
Biuro prasowe Uniwersytetu w Oxfordzie poinformowało, że rektor ma do dyspozycji jaguara.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
