Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianie chcą odzyskać nadpłatę za śmieci, magistrat woli ją rozliczyć w kolejnych latach

Marcin Bereszczyński
Łukasz Sobieralski/archiwum Dziennika Łódzkiego
Łodzianie zażądali od prezydent Łodzi, by oddała im pieniądze nadpłacone w podatku śmieciowym. Pobrana nadwyżka to łącznie 26 mln zł

Mieszkańcy kamienicy przy ul. Gospodarczej na Chojnach złożyli wczoraj pismo do prezydent Hanny Zdanowskiej, w którym pytają o możliwość zwrotu nadpłaty podatku śmieciowego.

- Zastanawialiśmy się z sąsiadami, co dzieje się z naszymi pieniędzmi - mówi Krystyna Feith z Gospodarczej 5. - Postanowiliśmy zapytać o to panią prezydent. Pod pismem podpisało się 19 lokatorów bloku nr 238.

Przypomnijmy, że w 2013 r. władze Łodzi ustaliły stawki za śmieci na poziomie 12,69 zł za odpady posegregowane i 16,50 zł za nieposegregowane. Pod koniec ubiegłego roku okazało się, że te stawki są rażąco za wysokie. Łodzianie nadpłacili łącznie 26 mln zł. Od stycznia stawka została zmniejszona do 7 zł za odpady posegregowane i 12 zł za nieposegregowane.

- Moim zdaniem te stawki też są za wysokie i łodzianie nadal nadpłacają - mówi Łukasz Magin, przewodniczący klubu radnych Łódź 2020. - Musimy poznać dokładne dane dotyczące kosztów gospodarowania odpadami, by Rada Miejska w Łodzi mogła jesienią ustalić stawki, które będą obowiązywały od początku 2015 r.

Zdaniem Krystyny Feith, w podatku śmieciowym władze miasta zabrały każdemu łodzianinowi po 36 zł. - Czteroosobowej rodzinie miasto powinno zwrócić dokładnie 136,56 zł - obliczyła mieszkanka ul. Gospodarczej 5. - A przecież przez pół roku urosły odsetki ustawowe w wysokości ok. 2 proc. rocznie, czyli miasto nie oddając pieniędzy łodzianom zarobiło dodatkowo 260 tys. zł.

- Prezydent Łodzi obiecała, że odda te pieniądze. Magistrat nie może ich wykorzystywać do innych celów niż gospodarka odpadami - powiedziała Joanna Kopcińska, kontrkandydatka Hanny Zdanowskiej w walce o fotel prezydenta Łodzi.

- Nadpłata zostanie rozliczona po przetargu, który ustali stawki za odbiór śmieci - mówi z kolei Marcin Masłowski, rzecznik prasowy prezydent Łodzi. - Powiedzmy, że nadpłaciłem miastu 36 zł. Jeśli po przetargu okaże się, że mam płacić przez trzy lata 10 zł miesięcznie, to przez ten czas będę płacił po 9 zł. W ten sposób skonsumuję nadpłatę, bo zapłacę o złotówkę mniej przez 36 miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki