Łodzianie najbardziej nieuprzejmi wśród mieszkańców dużych miast w Polsce? Szokujący raport
Portal Preply przygotował raport na temat braku uprzejmości w różnych miastach. Autorzy raportu pod koniec 2022 roku przepytali ponad 1,5 tys. osób z 19 miast Polski, spytali ich o 12 zachowań postrzeganych jako niegrzeczne, m. in. głośne publiczne korzystanie z telefonu, wstrzymywanie się od napiwków czy szybka jazda samochodem koło pieszych. Okazało się, że z 19 polskich miast Łódź wypadła najgorzej. Średni wskaźnik „nieuprzejmości” łodzian wyniósł 5,7.
Źle oceniono zwłaszcza łódzkich kierowców: według ankietowanych to właśnie w Łodzi kierowcy najrzadziej w Polsce zwalniają w pobliżu pieszych. Łodzianom zarzucano też zajmowanie się telefonem w miejscach publicznych oraz hałaśliwość. Łodzianie dają za to stosunkowo duże napiwki. Są pod tym względem na siódmym miejscu w kraju, tuż za Krakowem.
W Łodzi najczęściej w Polsce mówiono też, że nieuprzejmi są miejscowi. We Wrocławiu najczęściej oskarżano o to przyjezdnych.
Według autorów raportu winna jest historia Łodzi, jej robotnicze tradycje oraz trudna transformacja ustrojowa, bieda i bezrobocie. Ich zdaniem w miastach o większych zarobkach ludzie są mniej zestresowani.
W Polsce nieuprzejme są też Lublin (5,63 punktu) i Warszawa (5,55). Najlepiej wychowani są mieszkańcy Szczecina i Wrocławia, które zebrały tylko po 4,88 punktu za nieuprzejmość.
Jak uprzejmi są mieszkańcy innych miast w Polsce? Sprawdź w galerii:
Co o rankingu sądzą łodzianie? Mł. asp. Jadwiga Czyż z łódzkiej drogówki przyznaje, że łódzcy kierowcy często zachowują się niewłaściwie, najwięcej wypadków jest z powodu nieudzielenia pierwszeństwa przejazdu samochodom i pieszym i nadmierna prędkość.
- Do tego liczba wykroczeń w obrębie przejścia dla pieszych rośnie – podkreśla Czyż. W roku 2021 było ich około 500, w zeszłym roku 2022.
Zupełnie inaczej widzi to Krzysztof Komorowski, działacz społeczny na rzecz kierowców.
Nie zauważyłem, żeby kierowcy w Łodzi byli nieuprzejmi i nie przepuszczali pieszych, po zmianie przepisów jeżdżą ostrożniej – podkreśla. Jego zdaniem taka ocena kierowców to stereotyp. - Na podobnej zasadzie w Łodzi źle oceniani są kierowcy z rejestracjami ze Zgierza czy powiatu łódzkiego wschodniego – wyjaśnia.
Restaurator Paweł Zyner z Anatewki nie wierzy w nieuprzejmość łodzian.
Są szczodrzy i dają napiwki, nie ustępują pod tym względem krakowiakom – podkreśla. Przyznaje jednak, że jego klientom zdarza się rozmawiać przez telefon lub oglądać filmiki w czasie posiłków. - To przeszkadza, ale wszyscy tak robią, na całym świecie – ocenia Zyner.
Natomiast prof. Piotr Szukalski, demograf i socjolog z Łodzi jest skłonny zgodzić się z wynikami raportu.
Korzystam z transportu publicznego w Łodzi i w Warszawie i widzę, że w Łodzi pasażerowie częściej wdają się między sobą w pyskówki – mówi naukowiec. Jego zdaniem wynika to z przeszłości Łodzi m.in. gorszego wykształcenia jego starszych mieszkańców i większego bezrobocia notowanego od lat 90.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?