Łódzki oddział PCK włączył się w pomoc dla ogarniętej wojną Ukrainy. Z jakim efektem?
Nie tylko łódzki Czerwony Krzyż, współpracujemy ze sobą. Pomagamy Ukraińcom, którzy już są w Polsce, ale też tym, którzy przekraczają granice. A także tym, którzy są na Ukrainie. Odzew jest wielki.
Współpracujecie też z Fundacją Centrum Dialogu Kostiuchnówka...
Tak. Oni też swoimi kanałami oferują bardzo skuteczną pomoc. Oni os ponad dwudziesty lat współpracują z Wołyniem, ziemią kostiuchnowską. Przywieziono już do Łodzi kilka rodzin. Wiem, że w środę na Ukrainę wyjeżdża kolejny transport z jedzeniem, środkami higienicznym, odzieżą, lekami, pieluszkami. Za kilka dni wyjedzie kolejny transport. Natomiast PCK współpracuje z ukraińskim Czerwonym Krzyżem. My realizujemy pomoc w Polsce. Dary przekazujemy ukraińskiemu Czerwonemu Krzyżowi. Mamy wspaniałych Polaków, wiele osób zgłasza się z konkretną pomocą. Oferują mieszkania, pościel, jedzenie. Wzruszam się gestami łodzian, Polaków.
Co panią ostatnio wzruszyło?
Postawa młodych Ukraińców. Współpracuje z różnymi przedsiębiorcami. Ci młodzi ludzie porzucają pracę, a sami wyjeżdżają na Ukrainę, na front. Mówią, że ich obowiązkiem jest walka o wolność ojczyzny. To jest wspaniałe. My jako PCK udostępniliśmy nasz pałacyk w Zgierzu Ukraińcom,.którzy tu pracowali. Wypożyczyła go firma Fortuna. Jej właścicielem jest też Ukrainiec. Przenieśli pracowników do innych hoteli. A tam umieszczono matki z dziećmi, które uciekły z Ukrainy
Jeżeli ktoś chce jeszcze pomóc Ukrainie, gdzie może się zgłosić?
Na naszej stronie internetowej jest lista rzeczy, która są potrzebne. Trudno mówić, że najbardziej potrzebne są pieniądze. Ale przyjmujemy leki, opatrunki, konserwy, latarki, baterie. Rossmann udostępnił nam 1000 metrów powierzchni magazynowej. Tam możemy składować dary, które przyniosą łodzianie. PGE zaoferowało pomoc. Te wszystkie gesty bardzo wzruszają. Pokazują,.że Polacy potrafią się zjednoczyć w trudnych chwilach.
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?