Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianie wyruszyli w podróż do św. Mikołaja [ZDJĘCIA+FILM]

Agnieszka Magnuszewska
W poniedziałek na spotkanie ze św. Mikołajem wyruszyło dwóch łodzian. Zamierzają odwiedzić Mikołaja w jego domu w Rovaniemi i osobiście odebrać od niego prezenty dla dziewięciorga podopiecznych Fundacji "Dom w Łodzi", czyli dzieci chorych i porzuconych przez rodziców.

Pomysłodawcą wyprawy jest Waldemar Florkowski, prowadzący portal motoryzacyjny. Dołączył do niego Bartłomiej Juszczak, dziennikarz radiowy.

- Misja Laponia ma charakter charytatywny. Przede wszystkim chcemy odciążyć fundację przed świętami, która i tak ma sporo wydatków. Będą one mniejsze, jeżeli to my przywieziemy prezenty dla podopiecznych od Mikołaja - podkreśla Bartek.

Propozycja wsparcia fundacji mile zaskoczyła jej szefową.

- Dzieci bardzo przeżywają tę wyprawę. Listę wymarzonych prezentów oraz pozdrowienia dla Mikołaja umieściły na kartce świątecznej wielkiego formatu - mówi Jolanta Bobińska, prezes Fundacji "Dom w Łodzi". - Niektóre dzieci zamówiły mapy świata, by dokładnie sprawdzić, gdzie dokładnie leży Rovaniemi. Zresztą same marzą o tym, by podróżować.

Jednak wyprawa dwóch śmiałków z Łodzi może nie być wcale łatwa. Przede wszystkim jej grafik jest dosyć napięty. W poniedziałek w południe wyruszyli z pl. Wolności, a we wtorek rano mają już być w szwedzkiej Karlskronie.

- Potem mamy 34 godziny, by dotrzeć do Rovaniemi. Problem może nam sprawić pogoda, bo zapowiadane są spore opady śniegu w Szwecji. A w takiej sytuacji niektóre drogi są po prostu zamykane - wyjaśnia Waldemar Florkowski.

Ze Szwecji do Finlandii łodzianie zamierzają się przemieścić skodą.

- Liczymy, że zrobimy sobie nocleg w połowie drogi, ale być może ograniczy się on tylko do dwóch godzin snu. Bo nie możemy się spóźnić na spotkanie z Mikołajem, które zaplanowano na godz. 17 w środę - podkreśla Bartłomiej.

Łódzka reprezentacja jedzie po prezenty, ale nie zamierza stawić się w Rovaniemi z pustymi rękami. Dlatego zabiera ze sobą ogromną babkę, na której jest umieszczone logo Łodzi oraz Misji Laponia. Łodzianie wrócą w sobotę.

- O godz. 17 mamy już zapukać do drzwi fundacji przy ul. Wierzbowej z workami pełnymi prezentów. Zrobimy wszystko, by się nie spóźnić - zapewnia Florkowski.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki