Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianin Mateusz Borkowski wicemistrzem Europy. Adam Kszczot dopiero czwarty

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Lekkoatletyka. Ależ to był bieg. Trzech Polaków, w tym dwóch łodzian, biegło w finale na 800 m podczas Halowych Mistrzostw Europy w Toruniu.

Po bardzo emocjonującej rywalizacji mistrzem Europy został Patryk Dobek, płotkarz, który został wcześniej sensacyjnym mistrzem Polski. Drugie miejsce i wicemistrzostwo Europy wywalczył Mateusz Borkowski, podopieczny trenera Stanisława Jaszczaka z RKSŁódź. Dopiero czwarty był drugi łodzianin Adam Kszczot z RKS. – Potknięcie kosztowało mnie medal – mówił profesor bieżni. – Cieszę się, że mamy dwa medale.
Mateusz Borkowski powiedział dla TVPSport: – Proszę mnie uszczypnąć, bo nie wierzę. Dziękuję trenerowi Stanisławowi Jaszczakowi, mojej rodzinie i mojej dziewczynie Ani. Jestem zadowolony z tego, że mogę biegać taktycznie.
Mateusz Borkowski pobiegł kapitalnie już w półfinale, zostawiając rywali w tyle i pobijając rekord życiowy. Sędziowie uznali jednak, że Borkowski przepchnął Szweda Andreasa Kramera i podjęli decyzję o dyskwalifikacji. Polacy złożyli kontrprotest i po godzinie Borkowski został przywrócony.
W biegu pań na tym samym dystansie druga przybiegła Joanna Jóźwik (2:04.00), a trzecia Angelika Cichocka (2:04.15).
Pecha w półfinałowym biegu na 400 m miał łodzianin z AZS Kajetan Duszyński. Polak kapitalnie finiszował, ale przybiegł jako trzeci, przegrywając miejsce w finale o jedną setną sekundy!
Łodzianin mógł walczyć o medal w sztafecie 4x400, ale PZLA poinformował o wycofaniu z zawodów polskiej sztafety 4x400 m mężczyzn! Wszystko przez koronawirusa. Do startu był przymierzany także Mateusz Rzeźniczak z RKSŁódź. A ponadto po uwagę brani byli: Dariusz Kowaluk, Jakub Krzewina, Wiktor Suwara, Karol Zalewski.
Pierwsze srebro mistrzostw wywalczył w biegu na 1500 m Marcin Lewandowski. Dwa metry przed nim finiszował Norweg Jakob Ingebrigtsen. Kilka minut później sędziowie uznali jednak, że Norweg przekroczył przepisy, bo już na pierwszym łuku postawił nogę poza swoim torem i podjęli decyzję o jego dyskwalifikacji. W tej sytuacji złoty medal przypadł Lewandowskiemu. Nie na długo jednak. Protest złożyli Norwegowie i został uznany. Złoto zatrzymał Ingebrigtsen, srebro – Lewandowski.
Ambitnie o złoto walczył obrońca tytułu z Glasgow 2019 kulomiot Michał Haratyk, który jeszcze po czterech próbach był liderem konkursu, ale w piątej serii na czoło wysunął się Czech Tomas Stanek, który posłał kulę na odległość 21.62 m. Michał Haratyk jeszcze walczył, starał się do samego końca, poprawił swój wynik na 21.47, ale do złota zabrakło mu piętnastu centymetrów.
– Gdybym skończył 20,80 z pierwszej to byłbym smutny. Ale była walka podjęta, Tomas musiał się mnie obawiać i czuł presję. Trudno powiedzieć, że nie jestem regularny, a ten wynik to jest mój średni poziom, więc generalnie jest ok. W hali Stanek ma życiówkę lepszą ode mnie o czterdzieści centymetrów – mówił Michał Haratyk.
Halową wicemistrzynią Europy została też Justyna Święty-Ersetic, druga w biegu na 400 metrów. Polka rozpoczynając drugie okrążenie była dopiero czwarta, sporo tracąc do rewelacyjnej Femke Bol. Ruszyła za nią w pogoń, minęła dwie rywalki, ale 21-letniej Holenderki dogonić nie zdołała. Było to bardzo trudne zadanie, bo Bol w tym biegu uzyskała najlepszy w tym roku wynik w Europie.
– Nie jestem zadowolona z tego srebra w stu procentach, bo wiem, że jestem w stanie pobiec nawet szybciej, niż wczoraj. Pobiegłam dzisiaj tyle, co wczoraj, a biegłam po drugim torze – mówiła Święty-Ersetic.
Niespodziewanie brązowy medal w siedmioboju wywalczył Paweł Wiesiołek. Ustanowił przy tym swój rekord życiowy. Taki sam medal wywalczył Piotr Lisek w tyczce.
Polska zdobyła w niedzielę dziewięć medali (złoto i srebro w biegu na 800 m panów, srebro i brąz na 800 m pań, srebro na 1500 m, srebro w kuli, srebro na 400 m pań, brąz w siedmioboju i brąz w tyczce panów).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki